Alec Baldwin oraz Hannah Gutierrez-Reed mają odpowiedzieć za rekwizyty znajdujące się na planie filmowym westernu "Rust". Do końca stycznia zostaną oskarżeni o nieumyślne spowodowanie śmierci. Do tragicznego zdarzenia doszło na planie filmu w październiku 2021 roku. Podczas jednej ze scen aktor użył rekwizytu rewolweru, którym postrzelił dwie osoby. Mimo otrzymania natychmiastowej pomocy operatorka i szefowa zdjęć Halyna Hutchins zmarła.
Zgodnie z przekazanymi informacjami, w przypadku skazania, Alec'owi Baldwinowi i Hannah Gutierrez-Reed grozi kara 18 miesięcy pozbawienia wolności i pięciu tysięcy dolarów grzywny. Natomiast asystent reżysera, David Halls otrzymał wyrok w zawieszeniu. Wcześniej podpisał porozumienie o przyznaniu się do winy, w związku z zarzutem niedbałego użycia broni śmiercionośnej. Prokurator okręgowy Mary Carmack-Altwies wyjaśniła, dlaczego postrzelenie na planie filmowym może skutkować zarzutami karnymi oraz zarzuciła produkcji wszelkie niedociągnięcia.
Tylko dlatego, że był to wypadek, nie oznacza, że nie jest to przestępstwo. Nasza ustawa o nieumyślnym spowodowaniu śmierci obejmuje niezamierzone zabójstwa. Nieumyślnie oznacza, że nie zamierzali tego zrobić, nie mieli zamiaru zabić, ale i tak to się stało i stało się to z powodu czegoś więcej, niż zwykłego zaniedbania, ponieważ nie zachowali należytej ostrożności ani rozwagi. Brak standardów bezpieczeństwa na planie. Na planie znajdowała się broń palna przemieszana ze zwykłymi atrapami. Nikt tego nie sprawdzał, a przynajmniej nie sprawdzili ich konsekwentnie - powiedziała Mary Carmack-Altwies w CNN.
Do śmiertelnego postrzału 42-letniej operatorki i szefowej zdjęć Halyny Hutchins doszło na farmie w stanie Nowy Meksyk. Postrzelony został również 48-letni reżyser Joel Souza. Wówczas, według ustaleń policji miał ich przypadkowo postrzelić Alec Baldwin. Zaraz po wypadku CNN opublikowało fragmenty zeznań członków ekipy filmowej, a wśród nich był postrzelony Souza. Według sporządzonych raportów śledczych w dokumentach sądowych było podane, że zarówno Alec Baldwin, jak i asystent reżysera Dave Halls, który przyniósł aktorowi broń, nie byli świadomi, że jest ona naładowana. Broń, która trafiła w ręce Aleca Baldwina była jednym z trzech pistoletów umieszczonych przez Hannah Gutierrez-Reed na wózku z rekwizytami potrzebnymi do filmu.
W sierpniu ubiegłego roku Alec Baldwin udzielił wywiadu. W trakcie rozmowy z byłym prezenterem CNN Chrisem Cuomo wyznał, że tragedia z planu filmowego "Rust" stała się pożywką dla mediów. Podczas wywiadu Alec Baldwin wielokrotnie podkreślał, że nie nacisnął na spust, a broń wystrzeliła sama.