Emilian Kamiński zmarł 26 grudnia 2022 roku. Od dłuższego czasu zmagał się z chorobą płuc. Tatiana Sosna-Sarno, długoletnia przyjaciółka dyrektora Teatru Kamienica, wyznała w rozmowie z "Super Expressem", że nagła śmierć artysty zaskoczyła ją tym bardziej, że tryb życia, jaki prowadził, można by uznać za wzorowy. Przy okazji aktorka ujawniła, jak wyglądało ich ostatnie spotkanie na planie filmowym.
Tatiana Sosna-Sarno wyznała tabloidowi, że bardzo się zdziwiła, słysząc, że jej kolega cierpiał na chorobę płuc. Jej zdaniem to się nie powinno wydarzyć, bo Kamiński nie był palaczem i żył tak zdrowo, że mógł uchodzić za wzór do naśladowania:
Na płuca chorują ludzie, którzy palą papierosy, a on nie palił. Emilian był przykładem dla innych aktorów. Dbał o siebie. Znamy się od czasów szkoły teatralnej. On był na trzecim roku, a ja na pierwszym. Nie palił i nie pił. Zamiast alkoholu pił mleko. Przynosił ze sobą na studia całą butelkę - opowiedziała w rozmowie z gazetą.
Zdjęcia Emiliana Kamińskiego znajdziecie w galerii w górnej części artykułu
68-latka wróciła pamięcią do spotkania na planie kolejnej, czwartej już części filmowej serii "U Pana Boga..." w reżyserii Jacka Bromskiego, w której nieżyjący artysta zagrał jedną z głównych ról:
Emilian był nieco zmieniony na twarzy, ale w bardzo dobrej formie. Pytałam, czy jest zmęczony. Powiedział, że bardziej męczące są dla niego wieczorne próby i spektakle w teatrze niż praca na planie filmu. Tego dnia nawet dowcipkował, grał jak każdy i wyglądał całkiem normalnie - opowiedziała "Super Expressowi".
Przypomnijmy, że uroczystości pogrzebowe Emiliana Kamińskiego odbędą się już w 2023 roku.
Zdjęcia Emiliana Kamińskiego znajdziecie w galerii w górnej części artykułu.