W sierpniu Emilia Komarnicka i Redbad Klynstra świętowali piątą rocznicę ślubu. Aktorka podzieliła się wtedy w mediach społecznościowych zdjęciami z ceremonii i wyznała, że jest żoną wymarzonego mężczyzny. Nie wszyscy jednak pamiętają, jak niewiele zabrakło, a do ich małżeństwa by nie doszło. Komarnicka była wcześniej bowiem zaręczona z Łukaszem Konopką.
Aktorka poznała Konopkę w Łódzkiej Szkole Filmowej. Ona dopiero zaczynała studia, a on już je kończył. Szybko się zaprzyjaźnili, a po czasie pojawiła się miłość. Uchodzili za doskonale zgraną parę, więc kiedy w mediach pojawiła się informacja, że są zaręczeni, nikt nie był specjalnie zdziwiony. Wkrótce potem jednak ich związek napotkał poważne przeciwności. Kariera Komarnickiej za sprawą serialu "Na dobre i na złe" nabierała olbrzymiego tempa i coraz rzadziej bywała w domu. Przetrwali tę próbę, ale odłożyli plany ślubu na przyszłość.
Pod koniec 2014 roku stało się jednak coś, co odmieniło życie narzeczonych. Komarnicka dostała rolę w sztuce "Małe zbrodnie małżeńskie", którą wyreżyserował Redbad Klynstra. Oboje znali się już ze wspomnianego serialu, jednak miłość pojawiła się dopiero na deskach teatru. Stracili dla siebie głowę i aktorka odeszła od dotychczasowego partnera. Niespełna trzy lata później zakochani powiedzieli sobie sakramentalne "tak". Natomiast Łukasz Konopka znalazł miłość w ramionach Julii Balsewicz, z którą -jak przekonuje- jest bardzo szczęśliwy.