Meghan Markle i książę Harry są razem już od sześciu lat. W 2018 roku miała miejsce oficjalna ceremonia zaślubin. Niestety, świeżo upieczeni małżonkowie od razu mieli pod górkę. Meghan i Harry ze względu na konflikt w rodzinie królewskiej postanowili wyjechać do Stanów Zjednoczonych. Podobno między małżonkami nie układa się najlepiej. Zagraniczne media donoszą o widowiskowej kłótni w jednej z kalifornijskich restauracji.
Portal New Idea postanowił zrelacjonować opowieść świadka widowiskowej awantury. Meghan Markle i książę Harry mieli udać się do małej restauracji. Wydawać by się mogło, że para chciała w spokoju porozmawiać, z dala od blasku reflektorów i słynnych lokali. Świadek sytuacji wyjawił, o czym na początku rozmawiali małżonkowie.
Najpierw miło spędzali czas, rozmawiając nad kurczakiem tandoori o dzieciach, szkole i wyborach w USA. Typowa rozmowa męża z żoną, ale potem nagle między nimi pojawił się chłód.
Niestety, z pozoru błaha rozmowa szybko przerodziła się w dramatyczną kłótnie. Po której książę Harry miał wstać i po prostu opuścić lokal.
On nagle wstał i wyszedł, pozostawiając Meghan i innych klientów restauracji w zdumieniu. To mała restauracja i trudno nie zauważyć, kiedy ktoś się kłóci.
Portal New Idea jednoznacznie sugeruje, że powodem widowiskowej kłótni miał być fakt, że Meghan Markle wciąż naciska na walkę o przyznanie dzieciom tytułów książęcych. Natomiast, książę Harry nie przywiązuje do tego aż takiej wagi i skupia się teraz na innych problemach, otaczających jego rodzinę.