Anna Wendzikowska pokazała okrutne komentarze od "fanów". "Zwykle je kasuję i blokuję..."

Anna Wendzikowska na Instagramie opublikowała obszerny post, w którym opowiedziała o depresji i samoakceptacji. Odniosła się także do negatywnych komentarzy.

Anna Wendzikowska na początku października opublikowała post, w którym wyznała, że była ofiarą mobbingu w stacji TVN, z którą była związana od 15 lat. Wiele gwiazd telewizji opowiedziało własne historie, a także wsparło Wendzikowską. Od tego czasu idealny profil na Instagramie celebrytki stał się bardziej naturalny, a dziennikarka pozwala sobie na większą szczerość. W najnowszym poście opowiedziała o walce z depresją.

Zobacz wideo Olejnik uderza w Wendzikowską? "Była traktowana jak gwiazda!"

Anna Wendzikowska mówi o depresji. Zwróciła się także do osób, które piszą jej negatywne komentarze

Wendzikowska kilka tygodni temu wyznała, że pracując w redakcji "Dzień dobry TVN" cierpiała na depresje oraz miała myśli samobójcze. W najnowszym poście powróciła do tematu choroby. Dziennikarka opublikowała zdjęcie z kanapy - bez makijażu i w bluzie. Na fotografii wkleiła screeny niemiłych wiadomości, które otrzymała od internautów. W obszernym poście odniosła się do hejtu oraz opowiedziała o samoakceptacji.

To również ja. Uczę się tego, że jestem wystarczająca. Nawet nieumalowana, nieuczesana, w okularach (których potrzebuję, choć rzadko noszę na co dzień), drugi dzień w tej samej bluzie, w domu, gdzie dzisiaj akurat dość bezproduktywnie spędzam czas. Nie muszę wypełniać kolejnych zadań, żeby być wystarczająca. Czasami mogę odpocząć - tego też się uczę. Jestem wystarczająca nawet, jak powiem coś głupiego, jak coś mi się nie uda i jak popełnię błąd. To trudna nauka.

Ania Wendzikowska zdradziła, że nadal chodzi do specjalistów, ale widzi już światełko w tunelu. Jej zdrowie psychiczne jest już na dobrej drodze. 

Mam w sobie więcej spokoju niż kiedykolwiek wcześniej w moim życiu. Podążam trudną drogą, którą otworzyła przede mną moja depresja i już jestem na tym odcinku, gdzie zaczęło być pięknie. Ale praca nas sobą nigdy się nie kończy. Czy już po depresji? Cóż, nadal jestem pod opieką specjalistów, ale nie, nie mam już ochoty skakać z okna i widzę już sens.

Pod koniec zaapelowała do internautów o więcej empatii. 

Zwykle nie publikuję takich rzeczy, kasuję i blokuję, ale uważam, że to jest szkodliwe. Czy naprawdę komuś przeszkadza, że się uśmiecham? Już jestem po jasnej stronie, gdybym nie była, to nie byłabym w stanie opowiadać o tym, co się ze mną działo. Ludzie z depresją cierpią w ciszy. Wiem, co mówię. Dwa lata temu straciłam najlepszego przyjaciela. Więcej empatii! Serio.

Pełen wpis przeczytacie poniżej.

 

Potrzebujesz pomocy?

Jeśli w związku z myślami samobójczymi lub próbą samobójczą występuje zagrożenie życia, w celu natychmiastowej interwencji kryzysowej zadzwoń na policję pod numer 112 lub udaj się na oddział pogotowia do miejscowego szpitala psychiatrycznego.

Jeśli potrzebujesz rozmowy z psychologiem, możesz skorzystać z Kryzysowego Telefonu Zaufania.

Kryzysowy Telefon Zaufania pod numerem 116 123. Na stronie liniawsparcia.pl znajdziesz też listę organizacji prowadzących dyżury telefoniczne specjalistów z zakresu zdrowia psychicznego, pomocy dzieciom i młodzieży czy ofiarom przemocy.

 

Więcej o: