Izabela Janachowska nie może narzekać na brak obowiązków zawodowych. Nie tylko współprowadzi "Taniec z Gwiazdami", ale również od paru lat zajmuje się organizacją ceremonii ślubnych i przyjęć weselnych. W skład jej firmy wchodzą także kanały streamingowe i platforma sprzedażowa. Niedawno w mediach pojawiły się informacje, że spółka Wedding Dream Group zakończyła współpracę z częścią osób zaangażowanych w produkcje telewizyjne i przez kilka miesięcy może pozostać bez zleceń.
Doniesienia o masowych zwolnieniach w firmie skomentował Krzysztof Jabłoński, który jest prezesem zarządu Wedding Dream Group. Mąż Janachowskiej zapewnia, że firma nie zakończyła współpracy z pracownikami etatowymi, którzy są zatrudnieni m.in. przy produkcji materiałów o tematyce ślubnej wyświetlanych na YouTubie oraz w serwisie Wd.tv.
Z kolei osoby współpracujące przy projektach dla telewizji zatrudnione są na umowę o dzieło. Tego typu programy firma realizuje kilka razy w roku, a praca nad nimi trwa tylko parę tygodni. W związku z tym umowy podpisane z tymi osobami mają charakter projektowy.
Jeżeli występuje rotacja osób związanych z produkcją telewizyjną, to jest normalne w okresie, kiedy spółka nie produkuje programów - wyjaśnia Jabłoński w rozmowie z Presserwisem.
Krzysztof Jabłoński zapewnia, że ich model biznesowy jest optymalny i zapowiada, że w przyszłym roku firma planuje kolejne duże projekty.
Nasz planowany cel zakończenia rozpoczętych projektów to 2024 rok, a po tym okresie liczymy na satysfakcjonującą rentowność i debiut na giełdzie, która zweryfikuje wartość naszej spółki - tłumaczy.
Nie wiadomo jednak czy "Ślubne pogotowie Izabeli Janachowskiej" pojawi się w kolejnym sezonie. Polsat nie podjął jeszcze decyzji.