Anna Przybylska zmarła w wieku zaledwie 36 lat, 5 października 2014 roku. Na rok przed śmiercią aktorka usłyszała wstrząsającą diagnozę. Nie dała po sobie poznać, że walczy o życie. Wyszło na jaw, że zachorowała na raka trzustki. Gwiazda, nawet gdy przestała pojawiać się publicznie, utrzymywała kontakt z fanami na Instagramie. Na kilka dni przed śmiercią opublikowała ostatni post w mediach społecznościowych.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Najlepsze role Anny Przybylskiej. Do dziś pamiętamy filmy i seriale z jej udziałem
Anna Przybylska na Instagramie dzieliła się kulisami pracy w zawodzie, fotografiami jedzenia, czy postami reklamowymi. Na próżno szukać na jej profilu zdjęć z dziećmi. Bardzo rzadko publikowała również posty z ówczesnym partnerem Jarosławem Bieniukiem i nie epatowała łączącym ich uczuciem.
Aktorka słynęła z tego, że chroniła życie prywatne, a w mediach społecznościowych prowadziła "wojnę" z fotoreporterami, wielokrotnie zgłaszając, że czuje się przez nich osaczana.
24 września, na kilka dni przed tym, jak media obiegła druzgocąca informacja o jej śmierci Przybylska opublikowała post reklamujący sportową markę obuwia.
W rocznicę jej śmierci nie zabrakło komentarzy od poruszonych fanów, którzy podkreślili, że wciąż o niej pamiętają i nie mogą pogodzić się z informacją o jej śmierci.
Aktorka na Instagrama chętnie wrzucała zdjęcia z podróży, czy ukochanego Gdańska.
Więcej zdjęć znajdziecie w naszej galerii na górze strony.
Przeglądając jej stare posty, można sobie przypomnieć, że Anna chciała zarażać pozytywną energią i miała do siebie duży dystans.
Ała, nie ciągnijcie mnie - zabawnie pisała.
Z przekąsem opublikowała filmik, na którym pokazała, jak ćwiczy i podkreśliła, że można robić to w każdych warunkach.
Ostatnim filmem, w którym aktorka zagrała przed śmiercią była rola w filmie Jacka Bromskiego "Bilet na Księżyc". Kadr z produkcji również ukazał się na jej Instagramie.
Powstał film poświęcony życiu aktorki. "Ania" na ekranach kin w całej Polsce pojawi się już 7 października.