Pierwsza oficjalna fotografia rodziny królewskiej, wykonana już po śmierci królowej Elżbiety II, przedstawia nową parę królewską i książęta Walii. Złośliwi już odnotowali, że skoro "royalsi" pozują w bardzo uszczuplonym gronie, Sussexowie z pewnością zielenieją z zazdrości, ale księcia Harry’ego i Meghan Markle próżno byłoby szukać na portrecie, biorąc pod uwagę, że dobrowolnie "wypisali się" z szeregów rodziny.
Centralne miejsce na zdjęciu zajmują król Karol III i książę William, a u ich boków stoją ich małżonki, Camilla i Kate. Oczywiście na królewskich portretach nie ma miejsca na przypadek – w centrum ustawia się osoby najważniejsze. Wszyscy mają na sobie żałobne ubiory (gdy powstawała fotografia, najbliższych królowej obowiązywała jeszcze żałoba) – panie pozują w czarnych kreacjach, a król i książę przyozdobili szyje czarnymi krawatami. Mimo to, twarze uwiecznionych promienieją.
Więcej zdjęć rodziny królewskiej znajdziecie w galerii w górnej części artykułu
Uwagę zwracają też pozy obu par. Król chowa jedną dłoń w kieszeni, a wolną ręką obejmuje Camillę w czułym, opiekuńczym geście. William trzyma splecione dłonie przed sobą, ale Kate trzyma rękę na jego plecach.
Do tej pory nie widywało się takiej poufałości na królewskich fotografiach (tych wybieranych jako oficjalne portrety), "royalsi", zgodnie z protokołem, unikali bowiem demonstrowania uczuć w miejscach i sytuacjach publicznych. Jak wiadomo, tę zasadę często łamała Meghan za swoich "książęcych czasów". Teraz Sussexowie nie muszą już szczędzić sobie czułości, dlatego widywano ich trzymających się za ręce także w trakcie uroczystości pogrzebowych monarchini.
Czas pokaże, czy nowy władca poluzuje trochę sztywne zasady i czy zdobędzie się też na wprowadzenie innowacji w innych sferach pałacowego życia.
Więcej zdjęć rodziny królewskiej znajdziecie w galerii w górnej części artykułu.