5 września media obiegła informacja o zmianach, jakie zaszły na najwyższym szczeblu w Telewizji Polskiej. Okazało się, że z fotelem prezesa TVP pożegnał się Jacek Kurski. Na temat aktualnej sytuacji na Woronicza w rozmowie z reporterką serwisu Jastrząb Post wypowiedział się Andrzej Piaseczny.
Andrzej Piaseczny przez wiele lat był jednym z trenerów w show TVP "The Voice of Poland", a następnie świetnie sprawdził się w podobnej roli w wersji show dla seniorów. Jednak jego przygoda z Telewizją Polską dobiegła końca i obecnie jest jednym z jurorów w programie "Taniec z Gwiazdami". Po zakończeniu ostatniego odcinka udzielił wywiadu, w którym otwarcie powiedział, co sądzi o dymisji Jacka Kurskiego.
Ja nie jestem politykiem, wolałbym szczątkowo wypowiadać się na ten temat. Mówi się o odwołaniu, ale to tak naprawdę było podziękowanie. Odwołanie zawsze kojarzy nam się z czymś niedobrym, z jakimś przewinieniem, a przecież jego mocodawcy uznają obecność pana Jacka w telewizji za dobrą, za taką, która realizuje ich potrzeby, więc wydaje mi się, że to jest przesunięcie pana Jacka na jakąś inną linię, w której jest potrzebny. Nie jestem człowiekiem zawistnym, więc życzę wszystkim powodzenia, również panu Jackowi.
Muzyk domyśla się również, czym będzie teraz zajmował się były prezes TVP.
Wydaje mi się, że będzie przygotowywał wybory, kampanię wyborczą PiS-u, ale to jest środowisko, w którym pan Jacek czuje się jak ryba w wodzie. Dla mnie nie ulega wątpliwości, że będzie to właściwy człowiek na właściwym miejscu. Czy sposób, w jaki będzie prowadził tę kampanię, będzie dżentelmeński. Tutaj można mieć trochę obaw. Ale dajmy szansę - dodał.
Co ciekawe, po tym, jak ogłoszono decyzję w sprawie Jacka Kurskiego, okazało się, że do pracy w TVP wraca jego żona. Media obiegła informacja o tym, że Joanna Kurska zajmie stanowisko szefowej "Pytania na śniadanie". Zdjęcia pary znajdziecie w galerii u góry strony.