W poniedziałek, 5 września, doszło do zdarzenia drogowego z udziałem Agnieszki Chylińskiej. Stłuczka miała miejsce na warszawskim Muranowie, na skrzyżowaniu ulic Smoczej i Dzielnej. Zderzyły się tam dwa samochody osobowe, renault talisman i ford mustang. Za kierownicą tego drugiego siedziała piosenkarka. Jak zaznaczyła Joanna Ziędalska-Komosińska, menadżerka 46-letniej gwiazdy, kierująca pojazdem była trzeźwa, nikomu nic się nie stało, a wina leży po stronie pierwszego z kierowców. Oświadczenie dla mediów (i zatroskanych fanów) pojawiło się na facebookowym profilu agentki.
Jak udało się ustalić, gdy doszło do kolizji, Agnieszka Chylińska poruszała się po jezdni z niewielką prędkością. Gdyby nie to, straty materialne, jakie poniosła wokalistka, z pewnością byłyby jeszcze większe, a być może cała sytuacja miałaby o wiele gorszy finał. Na zdjęciach, jakie na miejscu zdarzenia wykonał fotoreporter "Super Expressu", można zauważyć, że ucierpiała maska samochodu gwiazdy.
Zdjęcia Agnieszki Chylińskiej znajdziecie w galerii u góry artykułu
Co prawda trudno mówić o skasowaniu auta czy gigantycznych szkodach, ale pomoc fachowca wydaje się nieodzowna. Pod wpisem menedżerki pojawiły się komentarze wielbicieli artystki wyrażających ulgę, że skończyło się tylko na wgnieceniach karoserii auta:
Najważniejsze, że wszyscy są zdrowi.
Ale się wystraszyłam, jak zaczęłam to czytać. Całe szczęście, że wszystko w porządku.
Uff, trzymajcie się, dziewczyny - pisali w komentarzach na Facebooku.
My także wyrażamy zadowolenie, że piosenkarka i drugi kierowca wyszli z tej stłuczki bez szwanku.
Więcej zdjęć Agnieszki Chylińskiej znajdziecie w galerii u góry artykułu.