5 września, w poniedziałek media obiegła wiadomość o odwołaniu Jacka Kurskiego ze stanowiska prezesa Telewizji Polskiej. Były polityk pełnił tę funkcję przez sześć lat i wydawało się, że nic nie zapowiada zmiany. Sam zainteresowany również odniósł się do tej sprawy, publikując wpis na swoim oficjalnym twitterowym koncie. Przy okazji wyraził nadzieję, że stoją przed nim kolejne wyzwania. Kilka godzin wcześniej, także na Twitterze, zdążył się jeszcze pochwalić wynikami oglądalności programów TVP.
Dość nieoczekiwaną i sensacyjną zarazem informację rozpowszechniały niemal wszystkie krajowe media. Reporter stacji TVN24, Radomir Wit, pełniący też rolę korespondenta sejmowego, zrobił to nieco bardziej kreatywnie niż inni.Wit, przebywający w budynku sejmowym przy Wiejskiej, przekazywał widzom newsa o odejściu Kurskiego, czytając jego twitterowy wpis. Nie byłoby w tym niczego niezwykłego, gdyby nie fakt, że dziennikarz odczytywał te zdania z prawdziwie aktorską modulacją, w odpowiednim momencie zawieszając głos dla lepszego efektu.
Telewizja, której oddałem siedem ostatnich lat, jest dziś u... - i tu Wit przerwał, wpatrując się w telefon ze zdwojoną uwagą
U szczytu potęgi! - kontynuował czytanie, nie mogąc dłużej powstrzymywać śmiechu.
Internautom wejście Wita wyjątkowo przypadło do gustu - wykpił górnolotny wpis Kurskiego bez żadnego autorskiego komentarza. Nic dziwnego, że wideo zaczęło już krążyć po sieci.
Jak oceniacie występ Radomira Wita? Wyszło mu?