Jarosław Jakimowicz jest znany z kontrowersyjnych, obraźliwych, homofobicznych i ksenofobicznych wypowiedzi. Pracownik TVP zazwyczaj nie gryzie się w język i uderza w kolegów oraz koleżanki po fachu. Ostatnio zaatakował Pawła Deląga, któremu zarzucił, że jest oszustem i nazwał go w obrzydliwy sposób "Pedolongiem". Na szczęście Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych zapowiedział, że złoży skargę do prokuratury. Niestety, prezes TVP tak zdecydowanej decyzji wobec niereformowalnego dziennikarza nie podjął. Jego słowa mrożą krew w żyłach.
Skandaliczna wypowiedź dziennikarza TVP - Jarosława Jakimowicza nie spotkała się z konkretnym stanowiskiem Jacka Kurskiego. Prezes TVP umywa ręce od odpowiedzialności i stwierdził w rozmowie z Pomponikiem, że nie jest to jego sprawa...
Nie wchodzimy w prywatne wojenki między celebrytami. To jest grupa zawodowa i środowiskowa, która od czasu do czasu ma takie swoje anse. Pilnujemy, żeby nie było tego rodzaju języka na antenach TVP. Krótko mówiąc, to nie jest nasza sprawa.
Warto wspomnieć, że Jarosław Jakimowicz w wypowiedzi na temat rzekomej orientacji seksualnej Pawła Deląga w obraźliwy i skandaliczny sposób pisał o aktorze. Zaznaczył też, że ma listę "kochanków mężczyzny".
Przez 30 lat milczę, bo jestem lojalny, ale skoro w taki sposób tu się o mnie wyrażasz i tak oceniasz moją pracę i tzw. karierę, to ja ocenię twoją. Od momentu zdjęć do filmu "Przemytnicy" my wszyscy wiemy, że jesteś gejem. Zrobię listę facetów, z którymi się spotykałeś i jak będziesz udawał gieroja, to ty ich wsypiesz, bo ja ją upublicznię.- stwierdził Jakimowicz.
Co myślicie o słowach prezesa TVP? Czy powinien w taki sposób podchodzić do skandalicznych wybryków Jakimowicza?