Ostatni rok dla Maryny Korolyov był szczególnie trudny. Kobieta najpierw straciła syna - tancerza Żorę Korolyova - a następnie została zmuszona uciekać przed wojną w Ukrainie. Przypominamy, że syn Ukrainki zmarł w swoim mieszkaniu, gdzie znalazła jego ciało partnerka Ewelina Bator. Jak dziś radzi sobie matka zmarłego tancerza?
Od inwazji Rosji na Ukrainę minęło już pół roku. Miliony obywateli państwa zza naszej wschodniej granicy wybrało właśnie nasz kraj jako teren ucieczki przed wojną. Jedną z tych osób jest Maryna Korolyov, którą przywitała z otwartymi rękoma ukochana po zmarłym tancerzu - Ewelina Bator. 34-latka napisała na Instagramie:
Mama już w domu. Bezpieczna!
Maryna Korolyova dodała z kolei:
Z moją ukochaną córką.
Podczas pogrzebu Ewelina Bator wygłosiła mowę pożegnalną, w którym wspomniała o rodzicach Żory. Dowiedzieliśmy się wówczas, że mama tancerza była z zawodu stewardessą, a następnie poświęciła się opiece nad domem. Ostatnie lata przyniosły jej najpierw stratę męża, a potem syna.
Żora był wyjątkowym dzieckiem. Zawsze, codziennie rano wysyłał wiadomość do rodziców. Życzył im dobrego dnia i mówił, jak bardzo ich kocha. Po śmierci taty, Wieczysława, opiekował się swoją mamą, Mariną z całych sił. (...) Skradłeś serce całej rodzinie - mówiła Ewelina Bator na pogrzebie Żory Korolyova.
Wygląda na to, że mama Żory Korolyova jest już dziś w bezpiecznym miejscu. Życzymy dużo siły.