16 sierpnia rozpoczął się Top of the Top Sopot Festival 2022, którego organizatorem jest TVN. Pierwszego dnia na scenie Opery Leśnej wystąpili polscy artyści w ramach jednego koncertu. Zaśpiewali między innymi Mrozu, Kasia Wilk (która zaliczyła wpadkę), Kayah, Wilki czy Kwiat Jabłoni. Pierwszego dnia sopockiego festiwalu, zgodnie z zapowiedziami organizatorów, mieliśmy okazję poczuć "muzyczną opowieść o miłości, przyjaźni, empatii, pomocy potrzebującym". Tegoroczna edycja wydarzenia została zorganizowana pod hasłem "You Are the Champions".
Początek zapowiadał się obiecująco. Popisy dali Mrozu, Lady Pank, Wilki. Następnie na scenie wystąpiła Kayah i czas prysł. Pierwszą piosenkę, którą zaśpiewała, był cover hitu "I Will Survive", który nie wyszedł za dobrze. Nie zauważyła tego jednak sama artystka, która pokusiła się o ocenę.
Tę piosenkę zaśpiewałam dwadzieścia lat temu na tej scenie z Glorią Gaynor, a co, i zrobiłam to niestety lepiej - powiedziała ze sceny.
Rozwiewając wszelkie wątpliwości, artystki nigdy nie spotkały się na scenie. Sytuacja, o której mówiła Kayah, miała miejsce w 2007 roku, a w Operze Leśnej Amerykance towarzyszył wtedy jedynie żeński chórek polskiej gwiazdy.
Dalej Kayah trzymała się już własnego repertuaru. Do wykonania piosenki "Supermanki" zaprosiła Mery Spolsky. W trakcie występu koleżanki po fachu Kayah niegrzecznie przerywała jej, wtrącając niestosowne wypowiedzi. Natomiast przy hicie "Na językach", zapowiedziała lidera zespołu LemON, w dość dziwny i infantylny sposób.
Mój kolejny gość nazywa się inaczej, ale ja nie umiem zapowiedzieć go inaczej. Igorek Herbutek, kocham cię.
Osoby, które miały przyjemność oglądać koncert na żywo lub przed telewizorami nie kryli rozczarowania, nie tylko występem artystki, ale i całym przedsięwzięciem.
Ten koncert był kompletnie od sasa do lasa. Wszyscy w domu usnęli.
Kayah już nie ta energia.
Czy Kayah powinna jeszcze śpiewać? Smutne to dziś było.
Nieodłącznym elementem festiwali są ścianki. Dziennikarze mają wtedy okazję porozmawiać z gwiazdami, a fotoreporterzy zrobić dobre zdjęcie. Kayah również udała się na ściankę po występie, jednak nikt nie był nią zainteresowany. Powód jest prosty. W maju tego roku piosenkarka w wulgarny sposób odzywała się do fotoreporterów. Jak dowiedział się Pudelek, tylko fotograf z TVN był chętny zrobić zdjęcia artystce.