Przemysław Marzec zasłynął jako polski dziennikarz i korespondent wojenny. Relacjonował konflikty zbrojne w Gruzji, Iraku, Kosowie.
To nie jest żadna adrenalina. To nie jest wyścig sportowy ani zdobywanie Mount Everest. To jest bardzo żmudna, ciężka, mozolna praca - mówił dziennikarz o kulisach pracy korespondenta wojennego.
Był również wysłannikiem stacji radiowej w Moskwie. Z radiem związany od 1993 roku. We wtorek 9 sierpnia w mediach pojawiła się informacja o jego śmierci.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Krzysztof Ibisz ze starymi zębami, Werner z ciemnymi lokami. Tak prezenterzy wyglądali 15 lat temu. Kraśko? Jak wino
Dziennikarza w ciepłych słowach pożegnał na Twitterze dyrektor pionu informacji RMF FM, a także redakcyjni koledzy. Jak do tej pory nie podano informacji o przyczynie śmierci.
Nie żyje dziennikarz Przemysław Marzec. Był zawsze tam, gdzie zwrócone były oczy całego świata. Przemku dziękujemy za wszystko - napisał na Marek Balawajder.
Przemysław Marzec relacjonował dla słuchaczy RMF FM wiele konfliktów zbrojnych, w tym przebieg Pomarańczowej Rewolucji w Ukrainie czy wojnę gruzińsko-rosyjską w 2008 roku. A także wydarzenia związane z katastrofą polskiego tupolewa w Smoleńsku. Przemysław Marzec 1 stycznia 2021 roku zakończył pracę w RMF FM.
Jego nagła śmierć wstrząsnęła słuchaczami:
Masakra. Legendarny głos.
Jeden z najbardziej kojarzących się z RMF-em głosów. Świeć Panie nad jego duszą.
Wspaniały głos, ogromna wiedza - czytamy.
Rodzinie i bliskim składamy wyrazy współczucia.