Książę William, który szykuje się do przejęcia brytyjskiego tronu, stroni od skandali i w oczach opinii publicznej uchodzi za idealnego męża i ojca. Chociaż prasa co jakiś czas donosi o aferach z jego udziałem - jak chociażby o rzekomym romansie z przyjaciółką księżnej Kate - trudno wyobrazić sobie, aby starszy syn księcia Karola krytykował publicznie rodziną królewską, z czym z kolei nie ma żadnego problemu jego młodszy brat. Wydaje się, że relacja księcia Williama i księżnej Kate z brytyjską monarchinią układa się wzorcowo, dlatego jakiekolwiek doniesienia o spięciach na tej linii wzbudzają spore zainteresowanie. Takim smaczkiem podzielił się magazyn "People", przypominając wizytę królowej Elżbiety II u wnuka, która miała miejsce kilka lat temu.
Anegdotka pochodzi z książki Sally Bedell Smith "Królowa Elżbieta: Życie współczesnej monarchini", a znawczyni brytyjskiej rodziny królewskiej nawiązuje w niej do sytuacji, gdy królowa Elżbieta II przyjechała do posiadłości Anmer Hall należącej do księżnej Kate i księcia Williama. Małżonkowie, którzy niedługo wcześniej odnowili rezydencję, zdecydowali się stworzyć w niej otwartą na salon kuchnię. To rozwiązanie króluje we współczesnych domach i mieszkaniach już od wielu lat i jest bardzo praktyczne - szczególnie dla rodziny z trójką dzieci. Królowa Elżbieta II nie przychyla się jednak do tej opinii.
Mają jedną z tych dużych kuchni z miejscem do jedzenia. Nie rozumiem, dlaczego wszyscy spędzają czas w kuchni - miała powiedzieć kwaśno o rezydencji wnuka i jego żony.
Mieszcząca się w Norfolk posiadłość Anmer Hall była zresztą prezentem dla księcia Williama i księżnej Kate podarowanym im przez królową Elżbietę II z okazji ślubu. Małżonkowie wprowadzili się tu w 2015 roku, a po dwóch latach osiedlili w pałacu Kensington. Obecnie Anmer Hall jest ich rezydencją wakacyjną, dokąd uciekają od miejskiego zgiełku, spędzają tu weekendy i dni wolne od szkolnych zajęć.