Więcej o życiu rodziny królewskiej przeczytasz na Gazeta.pl.
Królowa Elżbieta II od lat ma tę samą fryzurę, przyzwyczaiła nas także do swoich broszek, różowych żakietów, kapeluszy czy szytych na miarę kolorowych płaszczy. Styl monarchini nigdy nie jest przypadkowy, a każdy jej element stroju ma jakieś znaczenie.
Strój królowej Elżbiety II nie jest przypadkowy
Królowa w swoim ubiorze musi przestrzegać protokołu i zasad etykiety. Z tego powodu stroje monarchini zawsze muszą być przemyślane i dobrane stosownie do danej okazji. Jej specjaliści dbają także o to, by nic w kreacjach nie przeszkadzało. W tym celu w wielu strojach poły marynarek czy płaszcza są obciążane warstwą ołowiu, by te nie powiewały niezgrabnie na wietrze.
Osobistą garderobianą królowej jest dworska projektantka mody Angela Kelly, która pomaga jej w dobrze ubrań. Wie, że żywe kolory pozwolą łatwo rozpoznać królową w tłumie. Z tego powodu jedyną barwą, której nigdy nie nosi, jest beż. Według specjalistów mody królewskiej unika go, gdyż ten neutralny kolor nie pozwalałby wyróżnić się wśród ludzi.
Ulubieni projektanci królowej Elżbiety II
Ulubionym krawcem Elżbiety II był Norman Hartnell. To on zaprojektował suknię koronacyjną królowej, a następnie aż do swojej śmierci w 1979 szył dla niej stroje wieczorowe. Kolejnym ulubieńcem był Hardy Amies, który zmarł w 2003 roku. Od tamtej pory królowa nie ma własnego krawca i pozostaje wierna brytyjskim projektantom takim jak Barbour, Pringle of Scotland czy Ballantyne.
Znaczące broszki
Nieodłącznym elementem jej kostiumu są broszki, które również nie są przypadkowe. Monarchini, dobierając ten element biżuterii, zazwyczaj wysyła niewerbalny komunikat, który później interpretowany jest przez prasę. Po odłączeniu się księcia Harry'ego i Meghan Markle od rodziny królewskiej wielokrotnie dyskutowano na temat zdania królowej na ten temat. Elżbieta II miała bowiem okazywać swoją aprobatę (bądź jej brak) właśnie poprzez broszki. Wiadomo także, że ulubionym dodatkiem monarchini, jeśli chodzi o kwiaty, jest biała róża. Od lat używa też perfum "White Rose" marki Floris, których receptura pochodzi jeszcze z XIX wieku.
Sygnały ukryte w torebce
Nieodłącznym elementem garderoby Elżbiety II jest torebka. Nie pełni ona jedynie funkcji ozdobnej czy miejsca, w którym królowa może wrzucić potrzebne, codzienne przedmioty. Za jej pomocą może wiele zasygnalizować. Kiedy przekłada ją z jednego przedramienia na drugie, to znaczy, że chce już podsumować rozmowę. Według królewskich ekspertów, którzy przeanalizowali ruchy monarchini na łamach "Elle UK", asystenci otrzymują wiadomość: "Ten człowiek jest denerwujący. Przyjdź natychmiast, pomóż mi". Oczywiście nie robią tego nachalnie, tylko czekają na odpowiedni moment.
Podoba wam się styl królowej Elżbiety II?
