• Link został skopiowany

John Travolta wspomina tragicznie zmarłego syna. Pokazał wspólne zdjęcie. "Myślę o tobie każdego dnia"

13 lat temu John Travolta stracił syna. Aktor zamieścił wzruszający post z okazji urodzin Jetta. Okoliczności śmierci chłopca przez długi czas budziły kontrowersje.
John Travolta z synem Jettem
fot. instagram.com/johntravolta

Więcej aktualnych informacji ze świata gwiazd przeczytacie na stronie Gazeta.pl

John Travolta w ciągu ostatnich lat przeżył dwie tragedie - śmierć syna i żony. Nie zapomina o straconych bliskich, a ostatnio podzielił się wspólnym zdjęciem z Jettem, który zmarł w 2009 roku. Aktor we wzruszających słowach napisał o urodzinach najstarszej pociechy. Gdyby żył, skończyłby właśnie 30 lat.

Zobacz wideo John Travolta i Olivia Newton-John znów jako Danny i Sandy

John Travolta wspomina tragicznie zmarłego syna w dniu urodzin. Aktor długo walczył z oskarżeniami

Travolta zamieścił w mediach społecznościowych zrobione podczas wakacji czarno-białe zdjęcie z synem. 13 kwietnia Jett skończyłby 30 lat.

Mój drogi Jetty, tęsknię za tobą bardziej, niż da się wyrazić słowami. Myślę o tobie każdego dnia. Wszystkiego najlepszego, kochany. Twój tata - napisał John Travolta.

W komentarzach odezwała się także córka aktora, Ella Travolta, która także wspomniała brata. Kiedy umarł, miała dziewięć lat.

Wszystkiego najlepszego Jetty, bardzo cię kochamy - dodała.

Jett urodził się w 1992 roku, a zmarł niecałe 16 lat później. Śmierć nastolatka naznaczyły choroby i nieszczęśliwy wypadek. Rodzina Travoltów wybrała się na wakacje na wyspę Grand Bahama w styczniu 2009 roku. Ciało nastolatka znaleziono w łazience. Jett doznał ataku epilepsji, na którą chorował przez lata. Wówczas uderzył głową o wannę i nie udało się go uratować.

16-latek miał regularnie ataki, które prowadziły do utraty przytomności, ale była to tylko jedna z dolegliwości, na które cierpiał. W wieku kilku miesięcy u Jetta zdiagnozowano autyzm. Rodzice podjęli wieloletnią terapię, która pomogła mu funkcjonować. Wiadomo również, że chłopak przyjmował specjalny lek, który jednak wywoływał u niego poważne skutki uboczne i z czasem aktor i jego żona zrezygnowali z podawania go synowi. Nastolatek chorował także na zapalenie tętnic, astmę i chorobę Kawasakiego, która ma niszczący wpływ na układ krążenia.

Po śmierci Jetta powstały spekulacje dotyczące jego śmierci. Cień podejrzenia padł na... rodziców. Były senator na Bahamach Pleasant Bridgewater oraz były sanitariusz Tarino Lightbourne twierdzili wówczas, że są w posiadaniu dokumentu, jakoby Travolta miał się zrzec opieki lekarskiej wobec syna. Aktor podał ich do sądu, oskarżając o spisek i próbę wymuszenia pieniędzy przez zastraszanie. Ujawnił podczas procesu, że był szantażowany na kwotę 25 milionów dolarów.

 

Z kolei w 2020 roku zmarła żona aktora, Kelly Preston. Kobieta przez dwa lata walczyła z rakiem piersi. Małżeństwo miało troje dzieci. Jetta, który zmarł 13 lat temu, 22-letnią Ellę i 11-letniego Bena. Aktor nie zapomina o zmarłych bliskich i co roku, w rocznicę ich urodzin pisze o nich na swoim profilu w mediach społecznościowych. 

Więcej o: