Więcej informacji na temat gwiazd polskiego show-biznesu na stronie głównej Gazeta.pl
Marta Grycan jest synową potentata lodowego Zbigniewa Grycana, twórcy marek Grycan. Lody od Pokoleń i Zielonej Budki. Celebrytka przed laty zyskała popularność, kiedy zaczęła pojawiać się publicznie ze swoimi córkami - Weroniką i Wiktorią. Szybko okrzyknęły się polskimi Kardashiankami. Korzystały z pięciu minut sławy. Dziś świat o nich zapomniał. Być może nie stałoby się tak, gdyby nie działania Zbigniewa Grycana.
Grycanki w świecie show-biznesu radziły sobie całkiem nieźle. Zwłaszcza Marta oraz Wiktoria Grycan. Druga z córek celebrytki nie chciała pławić się w blasku fleszy jeszcze przed 2016 rokiem.
Weroniki nie interesuje blichtr, pokazy mody, imprezy. Ona żyje w swoim świecie W Wiktorii znalazłam bratnią duszę i błędem byłoby trzymanie jej na siłę w domu - mówiła przed laty w wywiadzie dla "Gali" Marta Grycan.
I tak Marta oraz Wiktoria pojawiały się w towarzystwie takich sław jak: Doda, Dawid Woliński, Tomasz Jacykow. Najstarsza z celebrytek otworzyła też swoją cukiernię, wydała trzy książki kucharskie i współprowadziła program telewizyjny u boku Piotra Gąsowskiego. W końcu jednak ludzie byli zmęczeni jej wizerunkiem, toteż program zniknął. Pomysł z cukiernią też nie wypalił, bo lokal niedługo później został zamknięty. Na jego miejsce otworzono sklep rybny.
Z kolei Wiktoria Grycan marzyła, by ostać modelką plus size. Udało jej się nawet wziąć udział w sesji zdjęciowej, w jednym z magazynów modowych. Na tym jednak jej kariera w modelingu się zatrzymała. Weronika chciała zostać tancerką. Prężnie działała w tej dziedzinie. Przez krótki czas współpracowała z zespołem Ich Troje jako choreografka. Jednak, tak jak siostra, nie zrobiła kariery. O najmłodszej z sióstr - Gabrysi, mówiło się najmniej. Wszystko dlatego, że gdy Grycanki brylowały na ściankach, ta miała jedynie osiem lat. Mimo to ona również bywała na salonach. Marta Grycan zabierała najmłodszą pociechę do telewizji śniadaniowej czy pozowała z nią na okładkach gazet.
Do końca kariery polskich Kardashianek przyczynił się Zbigniew Grycan. Biznesmen uznał, że działalność synowej oraz wnuczek szkodzą jego interesom. Miał postawić im ultimatum: albo znikają z show-biznesu, albo z jego testamentu. Wygląda na to, że Grycanki wybrały majątek. Tymczasem niedługo później plotkowano, że i tak nie otrzymają po właścicielu lodowego biznesu ani złotówki.
Ani ojciec rodziny, ani one nie są spadkobiercami Zbigniewa Grycana. Nestor rodu postanowił majątek rodzinny przekazać córkom z drugiego związku, tym samym wydziedziczając syna, Adama - podawał swojego czasu portal Widal.pl.
Co dziś robią Marta Grycan i jej córki? Okazuje się, że nie są nawet aktywne w mediach społecznościowych.
Weronika i Wiktoria konsekwentnie unikają mediów społecznościowych i układają sobie życie... bez mamy - podawał jakiś czas temu Pomponik.
Na tym jednak nie koniec.
Podobno ciężko pracują na swoje utrzymanie, ale za nic w świecie nie chciałyby znów być celebrytkami. Najmłodsza, Gabrysia, wciąż się uczy i też, podobnie jak siostry, nie zamierza wracać na czołówki plotkarskich portali i tabloidów - czytamy na portalu.
Myślicie, że kiedyś zmienią zdanie i wrócą do show-biznesu?
***
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.
Najnowsze informacje z Ukrainy po ukraińsku w naszym serwisie ukrayina.pl
Новини з України - Ukrayina.pl