Więcej o polskich i światowych gwiazdach show-biznesu przeczytasz na Gazeta.pl.
W "Hejt Parku" Krzysztof Stanowski poruszył z Dodą wiele kontrowersyjnych tematów. Pojawił się m.in. wątek dawnego konfliktu z Agnieszką Woźniak-Starak, ale Stanowski nawiązał też do małżeństwa Dody z Radosławem Majdanem. Po premierze filmu "Dziewczyny z Dubaju", którego Doda jest producentką kreatywną, w mediach pojawiło się wiele spekulacji, że jedna z postaci z filmu nawiązuje do byłego męża wokalistki. Odpowiedź Rabczewskiej była dość zaskakująca.
Krzysztof Stanowski zapytał Dody, dlaczego zdecydowała się rozpocząć film od zemsty na Radosławie Majdanie. Artystka stwierdziła, że nie może ingerować w interpretację prowadzącego "Hejt Parku". Po chwili wypowiedziała jednak znamienne słowa.
Ja tam Radka Majdana nie widzę. Natomiast wszelkie sytuacje, które były w filmie pokazane są sytuacjami, które miały miejsce, to są fakty. Nic nie jest zmyślone. Ale jeśli byłby to, z jakiegoś powodu, np. z twoich przekonań, Radek, to bardziej powinno być ci szkoda mnie, że podczas roku przygotowań do tego filmu musiałam słuchać od k**ew, jak bzykały mojego byłego męża podczas mojego małżeństwa.
Doda przyznała też, że nie jest mściwa, a jedynie pamiętliwa. Jej wypowiedź była dość dyplomatyczna, ale warto przypomnieć, że w poprzednich latach artystka wielokrotnie przyznała, że do rozpadu pierwszego małżeństwa gwiazdy przyczyniły się zdrady Majdana.
Dorota Rabczewska poznała Radosława Majdana w 2003 roku, podczas meczu w Ustce. Bramkarz oświadczył się piosenkarce w listopadzie tego samego roku. Ślub wzięli w 2005 roku. O złożeniu papierów rozwodowych do sądu, Doda poinformowała opinię publiczną w kwietniu 2007 roku w programie "Dzień dobry TVN". Rozwód sfinalizowano w styczniu 2008 roku.