Więcej informacji na temat telewizyjnych show znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.
Czwarty odcinek "Mask Singer" dobiegł końca. Kryjący się za kostiumami celebryci występowali na scenie telewizyjnego show, wykonując najróżniejsze przeboje muzyczne znanych artystów. W pojedynku został wyłowiony jeden zwycięzca i przegrani, a jedna osoba musiała zdjąć maskę. Uczestnik, który otrzymał najmniej głosów, ujawniła swą tożsamość. W czwartym odcinku "Mask Singer" zdemaskowano wiedźmę. Odpowiedź na pytanie, kto ukrywał się pod tym kostiumem, może was bardzo zaskoczyć.
Na scenie wystąpiły gwiazdy w przebraniach bociana, deszczu, koguta, wiedźmy i ważki. Jako pierwszy swój występ zaprezentował bocian. Zdradził, że lubi pierogi. Po sposobie frazowania i możliwościach wokalnych wszyscy byli prawie pewni, że to Anna Karwan.
Jako drugi wystąpił deszcz, który na scenie wykonał rockowy numer formacji Maneskin. Joanna Trzepiecińska stwierdziła, że w kostiumie jest Natasza Urbańska. Trudno się było z nią nie zgodzić, ponieważ była to osoba z pazurem, warsztatem wokalnym oraz charyzmą sceniczną. Jurorzy zaproponowali swoje typy: Natasza Urbańska, Barbara Kurdej-Szatan, Magdalena Kumorek, Krzysztof Jaryczewski.
Zdaniem głosujących, do następnego odcinka przeszli: bocian, deszcz i kogut. W decydującym pojedynku zmierzyły się zatem wiedźma i ważka. Maskę musiała zdjąć ta pierwsza. W fantazyjnym przebraniu ukrywała się Daria Ładocha - propagatorka zdrowego odżywiania, blogerka kulinarna oraz zwyciężczyni programu "Agent Gwiazdy 2".
Co za zaskoczenie!
Jakie macie odczucia po czwartym odcinku telewizyjnego show TVN?