Więcej aktualności z świata polityki show-biznesu przeczytasz na Gazeta.pl
Dla Katarzyny Kolendy-Zaleskiej relacjonowanie wizyty prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena w Polsce miało być spełnieniem jednego z dziennikarskich marzeń. Niestety, dziennikarka została odsunięta od takiej możliwości. W gorzkim wpisie na Instagramie podzieliła się z obserwatorami, dlaczego musi oglądać wydarzenia w kraju z perspektywy... kanapy.
Rozgoryczona dziennikarka zdradziła, że zachorowała na COVID. Jak przyznała, nie spodziewała się, że choroba dopadnie ją w tak gorącym politycznie czasie.
Po dwóch latach pandemii, dzień przed przylotem Joe Bidena do Polski zachorować na COVID to jakiś nieśmieszny żart. Albo kara. A ponoć pandemia się skończyła, maseczki nie obowiązują. Wizyta Joe Bidena w Polsce to będzie jedno z najważniejszych wydarzeń współczesnej historii. Z perspektywy kanapy, zamiast na miejscu - napisała Kolenda-Zaleska.
W komentarzach do wpisu obserwatorzy dziennikarki życzą jej szybkiego powrotu do zdrowia.
Zdrowia Kasiu! Ściskam ciepło - skomentowała Katarzyna Sokołowska.
Trzymaj się, Kasieńka! - napisała Beata Sadowska.
Pani Kasiu, szybkiego powrotu do zdrowia! Obejrzy pani porządne relacje w TVN-ie - pocieszyła dziennikarkę widzka.
Wizyta Joe Bidena w Polsce jest czternastą urzędującego prezydenta USA w naszym kraju. Według planów, pobyt zakończy się w sobotę 26 marca późnym popołudniem.
Katarzynie Kolendzie-Zaleskiej życzymy szybkiego powrotu do zdrowia i pracy.