Więcej aktualnych informacji przeczytasz na stronie Gazeta.pl
Jakub Napierała zyskał popularność dzięki udziałowi w szóstej edycji programu "Rolnik szuka żony". 45-latek jest właścicielem jednej na najnowocześniejszych ferm w Europie, a zwierzęta z jego hodowli uważane są za najlepsze gatunkowo. Do tej pory pracowało u niego bardzo dużo Ukraińców. Sytuacja jednak nagle się zmieniła. Rolnik niemalże z dnia na dzień został sam na gospodarstwie. Większość zatrudnionych osób postanowiła, wróć do ojczyzny.
Jakub Napierała w rozmowie z dziennikarzami portalu Pomponik.pl zdradził, że w ostatnim czasie odbył kilka bardzo trudnych dla niego rozmów. Po agresji Putina na Ukrainę zatrudnieni u niego pracownicy postanowili wrócić do kraju, by wspierać najbliższych w ciężkich chwilach.
Przyszła do mnie moja najważniejsza i najlepsza pracownica z Ukrainy, Oresta, i powiedziała tak: panie Jakubie, jestem samotną matką i mam czwórkę dzieci. Jesteśmy wszyscy jak jedna dłoń, a w niej pięć palców. Dłoń musi być cała, a jak odetniesz jeden palec, boli tak samo, jak strata całej ręki. Musimy być teraz razem - powiedział Napierała.
Kobieta wyjaśniła, że jej dzieci walczą na froncie i teraz chce być przy nich. Oprócz niej na powrót do Ukrainy zdecydował się inny bardzo zaufany pracownik. 23-letni mężczyzna już szykuje się do wyjazdu, ponieważ aktualnie najważniejszym jego celem jest obrona ojczyzny.
Proszę go, żeby został, ale też rozumiem, co on czuje. Ja pewnie zrobiłbym to samo i biłbym się za mój kraj - powiedział rolnik.
Napierała dodał, że bardzo ciężko było mu pożegnać te osoby, ponieważ niezwykle cenił ich pracę i wkład w rozwój gospodarstwa.
Plotek.pl jest dla Was i dla Was piszemy o rozrywce. Ale to nie znaczy, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie w tych miejscach:
Wszystkie wiadomości na temat wojny w Ukrainie
Jak pomóc Ukrainie - pomoc prawna