Kartka bożonarodzeniowa księcia Harry'ego i Meghan Markle z 2021 roku wciąż wywołuje sporo emocji. Fani mieli okazję po raz pierwszy zobaczyć Lilibet, która przyszła na świat 4 czerwca ubiegłego roku, a także Archiego, który wygląda jak kopia ojca. Uradowane małżeństwo wraz z dziećmi postawiło na sesję w luźnym, rodzinnym klimacie. Bez nadęcia czy wyszukanych strojów. Jak się okazuje, fotografia nie przypadła do gustu mieszkańcom Pałacu Buckingham. Wszystko przez zbyt "kalifornijski" klimat.
Nawet po zrezygnowaniu z pełnienia funkcji wyższych członków rodziny królewskiej poczynania Meghan Markle i księcia Harry'ego są drobiazgowo analizowane przez royalsów. Słynne już zdjęcie świąteczne zrobiono w ich rezydencji w Kalifornii, a autorem jest Alex Lubomirski, który również był fotografem na ich ślubie.
Według Express UK, jeden z royalsów, nie podano jednak jego imienia, rozmawiał z komentatorem Neilem Seanem i wyznał, że pozostali członkowie rodziny królewskiej byli zdezorientowani "kalifornijskim" motywem kartki Meghan i Harry'ego.
ZOBACZ: Przyjaciółka Meghan Markle zdradza kulisy powstania kartki świątecznej. Mówi, co się za tym kryło
Głównym zarzutem było to, że małżeństwo jest "zbyt amerykańskie". Zaczynając od ich nieformalnych strojów, podartych dżinsów księcia czy tego, że pozował z bosymi stopami. Członków rodziny królewskiej zaskoczyła również nomenklatura, jakiej użyła Meghan z mężem. Na kartce zamiast tradycyjnego "Merry Christmas" pojawił się napis "Happy Holidays".
Jak uważa Sean, królowa przykłada ogromną wagę do tradycji przestrzeganych podczas świąt Bożego Narodzenia, a wybór innej terminologii na kartce mógł zostać odebrany jako lekceważący. Rozmawiając z arystokratą, dowiedział się, co royalsi myślą o użyciu innego zwrotu i jak się okazuje, są zdania, że wyrażenie "Happy Holidays" jest "kalifornijskim slangiem".
Czego nie zrobią Meghan i Harry, zawsze znajdą się osoby, które wytkną im błąd. Myślicie, że członkowie rodziny królewskiej zaakceptują wreszcie amerykański styl bycia małżeństwa?