Więcej na temat aktualnych wydarzeń znajdziecie na stronie głównej Gazeta.pl
Syn Sinead O'Connor nie żyje. Piosenkarka poinformowała o tym na Twitterze i zamieściła serię osobistych wpisów. Shane miał 17 lat. Wcześniej artystka szukała go z pomocą policji, gdy zaginął w czwartek 6 stycznia.
Piosenkarka o śmierci syna powiadomiła na Twitterze, w sobotę 8 stycznia.
Mój piękny syn, Nevi'im Nesta Ali Shane O'Connor, światło mojego życia, postanowił dziś zakończyć swoją ziemską walkę i jest teraz już z Bogiem. Niech spoczywa w pokoju i niech nikt nie idzie za jego przykładem. Moje dziecko. Tak bardzo cię kocham - napisała.
Wcześniej za pomocą portalu próbowała kontaktować się z synem i zamieściła wiadomość o jego zaginięciu. Przeczuwając najgorsze, pisała do niego, że "jego życie też jest ważne". Nie było go w domu dwa dni. Ostatni raz był widziany w Tallaght w południowym Dublinie. Sprawami tego typu zajmuje się irlandzka organizacja Tusla, która wspiera ochronę dzieci i młodzieży. Piosenkarka na Twitterze zamieściła pełen żalu post.
26 godzin po śmierci mojego syna, który był pod tak zwaną opieką Tusli (Agencji do spraw Dziecka i Rodziny), nadal nie otrzymałam żadnej informacji. Brak jakichkolwiek wiadomości od Tusli jest niedopuszczalny - napisała.
Zadedykowała także synowi piosenkę Boba Marleya, a w smutnych słowach zwróciła się do zmarłego.
To dla mojego Shane'a. Światła mojego życia. Lampy mojej duszy. Moje niebieskookie dziecko. Zawsze będziesz moim światłem. Zawsze będziemy razem. Żadna granica nas nie rozdzieli - dodała.
17-letni Shane był jednym z czwórki dzieci Sinéad O'Connor.
Polska znajduje się w czołówce europejskich krajów pod względem samobójstw wśród dzieci i młodzieży. Jeśli potrzebujesz pomocy, codziennie przez całą dobę możesz zadzwonić na Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży pod bezpłatnym numerem telefonu 116 111.Swój problem możesz też opisać w wiadomości.
Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę oprócz konsultacji dla najmłodszych, oferuje też pomoc rodzicom i nauczycielom, którzy obawiają się o bezpieczeństwo swoich podopiecznych. Więcej informacji znajdziesz na stronie fundacji.