Więcej na temat ciekawych zwierzeń gwiazd przeczytasz na Gazeta.pl.
Dorota Szelągowska nigdy nie ukrywała, że jej słabością jest nikotyna. Chętnie zamieszcza w mediach społecznościowych zdjęcia z papierosem i stanowi niejako wyjątek wśród znanych, którzy zapewne starają się w mediach pokazywać jedynie wzorcowe zachowania. Teraz zdradziła, jak często w ciągu dnia pozwala sobie na tę przyjemność.
Dorota Szelągowska w rozmowie z Żurnalistą przyznała, że pali... około 50 papierosów dziennie. Wytłumaczeniem dla tej liczby jest ich słaby smak. Wychodzi więc na to, że gdy są mocniejsze, robi sobie przerwę rzadziej.
Dwie i pół, bo one są bardzo słabe i bardzo smaczne. Papieros to jest coś więcej niż dym, który wdychasz i zaspokojenie nałogu, ale też jednostka czasu na przykład. To jest nagroda, jak coś zrobisz, to robisz przerwę na papierosa.
Znana projektantka wnętrz wyjaśnia, że po przerwie na papierosa i zaspokojeniu głodu nikotynowego wraca do pracy z nową energią. Nie była zresztą w stanie zliczyć, ile funkcji i korzyści niesie dla niej palenie.
Najgorsze są te przerwy, kiedy siedzę nad jakimś projektem i wychodzę na papierosa i mam dwie osoby obok siebie: moją prawą i lewą rękę i wracam i oni wiedzą, że za chwilę przewrócę cały projekt do góry nogami, bo papieros to jest ten moment, gdzie mogę nareszcie się skupić i oderwać... Funkcji, które pełnią papierosy w moim życiu, jest mnóstwo.
Jednocześnie 41-latka podkreśla, że nikogo nie zachęca do tego nałogu i mówi jedynie o własnych przemyśleniach.
Ale nikogo nie zachęcam do palenia. Zaczynałam, jak miałam 13, 14 lat, ale zrobiłam sobie dwie przerwy na ciąże i dzieci - wyjaśniła.
Rozumiecie ją?
Komentarze (29)
Dorota Szelągowska pali prawie 30 lat. Obecnie nawet 50 papierosów... dziennie. "To coś więcej niż dym"