Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Pasją Karoliny Ferenstein-Kraśko jest jeździectwo. Nie wyobraża sobie życia bez koni i stadniny. Tam też poznała swojego przyszłego męża, Piotra Kraśkę - wszystko zaczęło się od lekcji jazdy konnej. Dziennikarz zaimponował przyszłej wybrance uporem i konsekwencją. Potem była przyjaźń.
Karolina Ferenstein-Kraśko dla kanału Wedding Dream Izabeli Janachowskiej wyjawiła wiele szczegółów dotyczących małżeństwa ze znanym prezenterem i dziennikarzem, Piotrem Kraśką. Para 13 lat temu wzięła ślub. Odbył się 13 września 2008 roku w stadninie koni w Gałkowie, którą prowadzi Karolina. Państwo młodzi do ślubu jechali konno, a ich stroje były dość nietypowe. Dziennikarz miał na sobie frak i bryczesy, zaś jego wybranka długą białą suknię i oficerki.
Jednak nim doszło do ślubu, Piotr Kraśko aż dwa razy oświadcza się Karolinie Ferenstein.
Zaręczaliśmy się dwa razy, Piotr dostał propozycję zostania korespondentem w USA. Wówczas się oświadczył. Mieliśmy razem wyjechać do Stanów i tam budować wspólne życie. Ja miałam zrezygnować z moich planów.
Karolina Ferenstein-Kraśko przyjęła oświadczyny i już planowała życie w Stanach Zjednoczonych, jednak wszystko pokrzyżowała jedna wiadomość.
Dwa tygodnie później przyszła informacja, że zakwalifikowałam się na Mistrzostwa Świata Młodych Koni. I teraz była decyzja albo ślub i wyjazd do Stanów, albo intensywne przygotowywania do mistrzostw świata, czyli mojego życiowego, sportowego marzenia. No i wybrałam to drugie.
Karolina Ferenstein-Kraśko postanowiła nie rezygnować z marzeń. Ukochany musiał poczekać. Po kilku miesiącach dołączyła do niego w USA. Choć musieli budować swój związek od nowa i nie było łatwo, żona dziennikarza twierdzi, że było warto walczyć o siebie i spełniać własne plany. Ostatecznie Piotr Kraśko drugi raz poprosił ją o rękę.
Drugie zaręczyny nastąpiły już po narodzinach syna, kiedy wróciliśmy do Polski. Wtedy postanowiliśmy dokończyć całą historię - wspomina Karolina Ferenstein-Kraśko.
Prowadząca rozmowę Izabela Janachowska była bardzo ciekawa, czy skoro dziennikarz dwa razy się oświadczał, to czy za każdym razem obdarowywał swoją wybrankę pierścionkiem zaręczynowym.
Dwa razy się oświadczał i dwa razy dawał pierścionki. Obydwa zgubiłam. Raz na plaży w Tajlandii, drugi w jakimś takim pięknym miejscu w Toskanii, więc na pewno się tam świetnie mają - odpowiedziała Karolina Ferenstein-Kraśko.
Żona dziennikarza i bizneswoman daje jedną receptę na udany związek. Jej zdaniem przyjaźń i wspólna pasja to podstawa relacji.