• Link został skopiowany

Mama córki Jakuba Rzeźniczaka broni Magdaleny Stępień. Wdała się w dyskusję z internautą pod jej postem

Na kilka tygodni przed porodem Magdalena Stępień rozstała się z Jakubem Rzeźniczakiem, który zostawił ją dla innej kobiety. Modelka nie ukrywa, że nie jest jej łatwo, ale może liczyć na wsparcie... innej byłej partnerki piłkarza - Eweliny.
Magda Stępień, Ewelina Taraszkiewicz
instagram

Magdalena Stępień w lipcu poinformowała, że rozstała się z Jakubem Rzeźniczakiem, który zostawił ją chwilę przed narodzinami syna. Modelka nie ukrywała, że obawia się samodzielnego macierzyństwa - musiała sobie zresztą poradzić nie tylko z odejściem partnera, ale opieką nad maleńkim dzieckiem. Ostatecznie dziś Stępień wychodzi na prostą i korzysta ze wsparcia specjalisty, który pomaga jej poukładać sobie wszystkie sprawy.

Zobacz wideo Magda Stępień: Nie zamierzam wywierać presji na facecie "oświadcz mi się, bo jest dziecko" [PLOTKERSI]

Ewelina Taraszkiewicz broni Magdaleny Stepień

Pomocną dłoń wyciągnęły do Magdaleny Stępień też byłe partnerki piłkarza - Ewelina Ślotała oraz Ewelina Taraszkiewicz. Z pierwszą z nich spotkała się na spacerze, z kolei druga komentuje posty Magdy na Instagramie, a nawet planuje spotkanie z nią i jej synem. Sama ma również córkę, której ojcem jest Rzeźniczak. Gdy piłkarz był jeszcze w związku z Edytą Zając, widywał się jednocześnie z Taraszkiewicz, która urodziła mu Inez. Para nigdy się oficjalnie nie związała - jeszcze kilka miesięcy temu była partnerka donosiła, że Rzeźniczak nie poczuwa się do opieki nad dziewczynką.

Zobacz też: Magdalena Stępień wraca do domu i planuje kolejną podróż. Wychwalała Oliwiera. "Otrzymałam bezcenny dar od Boga"

Jako że zarówno Ewelina, jak i Magda, przeszły wiele za sprawą piłkarza, zjednoczyły siły i się nawzajem wspierają. Mocno wybrzmiało to pod jednym ze wpisów Stępień, która wybiera się na wakacje.

Jak ciepłe kraje, to podrzucę ci Inez - napisała Ewelina.

Pod tym samym postem jeden z internautów napisał Magdzie, że powinna pójść do pracy, a nie urlopować. Ewelina stanęła w obronie koleżanki.

 
Ja myślę, że po to jest urlop macierzyński, by matka mogła poświęcić ten czas na odpoczynek i spędzaniu czasu z dzieckiem.

Fani również stanęli w obronie Magdy. 

Dwumiesięczne dziecko i do roboty? Pomyśl, co piszesz.
Pani to chyba nie ma dziecka, skoro uważa, że można wrócić na pełen etat do pracy dwa miesiące po porodzie.

Gratulujemy im kobiecej solidarności! Godne podziwu? 

Więcej o: