Ewa Farna rozstaje się zawodowo z mężem. Martin Chobot zamieścił obszerny wpis. "Dziękuję za przepiękne wspólne lata"

Mąż Ewy Farnej zamieścił na jej profilu oficjalne oświadczenie, w którym tłumaczy powody swojej decyzji. Piosenkarka zapewnia, że mimo wszystko nadal będą trzymać się razem.

Ewa Farna i Martin Chabot tworzą parę już od ponad dekady. Cztery lata temu powiedzieli sobie sakramentalne "tak" w tajemnicy przed mediami, a w 2019 roku na świat przyszedł ich syn Artur. Para strzeże swojej prywatności i rzadko opowiada w mediach społecznościowych o kulisach swojej relacji, toteż każdy informacja na ich temat cieszy się niemałą popularnością wśród fanów. Ewa i Martin tworzyli również duet zawodowy, mąż artystki grał bowiem w jej zespole koncertowym. Jak się okazuje, dłużej już tak nie będzie. Martin zrezygnował.

Zobacz wideo Ewa Farna podcina włosy w środku nocy

Ewa Farna rozstaje się zawodowo z mężem. "Dziękuję za przepiękne wspólne lata"

Martin Chabot nie ma profilów w mediach społecznościowych, toteż o swojej decyzji zdecydował się poinformować na profilu żony. Piosenkarka zamieściła ich wspólne zdjęcie, pod którym fani mogą przeczytać oświadczenie męża piosenkarki. Tłumaczy w nim, dlaczego po 12 latach zdecydował się odejść z zespołu.

Ponieważ mój Martin nie ma kont na social mediach, zostawiam tu parę słów od niego dla fanów.
Po długim rozważaniu zdecydowałem, że z końcem roku zakończę swoją działalność w zespole. Czuję, że przez te 12 lat dałem zespołowi, co potrafiłem, a on mi to, co najważniejsze - rodzinę. Gdzieś po drodze trochę zagubiłem radość z koncertowania, a uważam, że ważne jest ją znów w sobie odnaleźć, żeby móc szczerze cieszyć się byciem na scenie. Bardzo dziękuję wszystkim za możliwość grania w zespole oraz za Waszą przychylność - napisał Chabot.

Artystka dodaje, że nie zmienia to ich relacji prywatnej.

Za siebie dodaję, że decyzja męża nie zmienia faktu, że będziemy się nadal trzymać razem. Dziękuję za przepiękne wspólne lata na scenie, Kochani - podsumowała piosenkarka.
 

Fani mogą odetchnąć z ulgą.

ZOBACZ TEŻ: Biskup Antoni Długosz radzi Ewie Krawczyk, jak NIE powinna się ubierać po śmierci męża. "To jest rodzaj niezrozumienia"

Więcej o: