Dieter Brummer został znaleziony martwy w sobotnie popołudnie w swoim domu na przedmieściach Sydney. Śmierć aktora potwierdziła tamtejsza policja, która interweniowała na wniosek rodziny i znalazła jego ciało. Miał 45 lat.
Śmierć Dietera Brummera wstrząsnęła jego najbliższymi. Jak podaje The Guardian, oświadczenie w tej sprawie w imieniu rodziny gwiazdy wydał aktor Stephen Comey.
W sobotę rano straciliśmy naszego przystojnego, utalentowanego, zabawnego, skomplikowanego i ukochanego Dietera. Zostawił ogromną dziurę w naszym życiu, a nasz świat nigdy nie będzie taki sam. Kierujemy nasze myśli do wszystkich, którzy go znali, kochali lub pracowali z nim przez lata. Dziękujemy za poszanowanie naszej prywatności w tym strasznym czasie - napisał.
Dieter Brummer cieszył się ogromną popularnością w latach 90. W 1992 roku dołączył do obsady opery mydlanej "Zatoka serc", w której zagrał uwielbianego przez widzów Shane'a Parrisha. Jego talent i zaangażowanie zostały docenione, bo Brummer otrzymał kilka nagród oraz nominacji, m.in. prestiżową australijską nagrodę Logie.
Stacja telewizyjna The Seven Network, która emituje serial w Australii, również wydała oświadczenie w tej sprawie.
Dieter był kochanym członkiem obsady "Zatoki serc", był doceniany przez australijską i międzynarodową publiczność za swoją nagradzaną rolę Shane'a Parrisha. Przesyłamy nasze szczere kondolencje rodzinie i przyjaciołom Dietera w tym bardzo trudnym czasie - czytamy w oświadczeniu.
Po odejściu z "Zatoki serc" kariera Brummera zwolniła. Aktor próbował swoich sił jeszcze w takich produkcjach, jak "Porachunki" czy "Sąsiedzi", ale nie powtórzył sukcesu. Ostatecznie założył firmę oferującą usługi sprzątające i mycie okien.