Informację o śmierci Małgorzaty Durskiej podało Radio Koszalin, w którym dziennikarka pracowała do 2018 roku. Przez większość swojego zawodowego życia była związana z mediami lokalnymi, m.in. TV Max czy tygodnikiem "Miasto", natomiast na antenie radia prowadziła "TV Studio Bałtyk".
Małgorzata Durska cieszyła się dużym szacunkiem i sympatią kolegów z pracy. W sferze zawodowej wyróżniała się bowiem profesjonalizmem i przebojowością, a do zespołu redakcyjnego wnosiła dużo pozytywnej energii. Po jej śmierci radiowcy opublikowali wzruszający post pożegnalny.
Jej wrażliwość i dziennikarska rzetelność powodowały, że z równym zaangażowaniem podchodziła do znanych rozmówców, jak i tematów związanych z problemami "zwykłych" osób, dla których wywiad dla radia był często pierwszym kontaktem z kamerą. (…) Prywatnie była osobą nietuzinkową, ciekawą życia, pełną pasji, ale też ciepłą, refleksyjną i wrażliwą - piszą o Małgorzacie Durskiej redaktorzy Polskiego Radia Koszalin.
Zobacz też: Aktor Marcin Król zginął na budowie - został przygnieciony
Durską wyróżniała niezwykła empatia. Część swojego czasu wolnego poświęcała pomaganiu innym. Angażowała się m.in. w działalność Zachodniopomorskiego Hospicjum dla Dzieci i Dorosłych w Koszalinie.
Pogrążeni w niewyobrażalnym smutku przekazujemy tragiczną wiadomość o śmierci członkini naszego zespołu wolontaryjnego, Gosi Durskiej. Tych wszystkich z was, którzy znaliście Gosię, tulimy wypatrując ukojenia. Żegnaj Kochana " - czytamy na fanpage'u hospicjum.
Małgorzata Durska miała zaledwie 43 lata.