Sylwia Juszczak dwa lata temu została mamą Konstancji. Tatą dziewczynki jest aktor Mikołaj Krawczyk, który stał się popularny dzięki roli Pawła w "Pierwszej miłości". Sławna mama w sobotnie południe wybrała się z córką na spacer po Warszawie. Aktorka natrafiła jednak na "Marsz o Wolność" antycovidówców i zestresowana uciekła z Pola Mokotowskiego.
W sobotnie południe w Warszawie zorganizowano tzw. "Marsz o Wolność". Manifestujący protestowali przeciwko szczepieniom, podważali istnienie pandemii. Protest rozpoczął się na warszawskim Placu Defilad i kierował się na Pole Mokotowskie. W marszu wzięło udział kilkaset osób z transparentami. Znaczna większość osób nie miała maseczek i nie utrzymywała dystansu, stwarzała zagrożenie dla siebie i innych. Na miejscu prędko pojawiła się policja i... niczego nieświadoma Sylwia Juszczak z córką. Aktorka przestraszyła się krzyczącego tłumu i jak najszybciej uciekła z Pól Mokotowskich.
Kochani, ja poszłam z Tusią nieświadoma na Pole Mokotowskie i tam tłum ludzi, policja, normalnie się przestraszyłam, aż po drugiej stronie wylądowałam. Mikołaj po mnie przyjedzie, bo strasznie niebezpiecznie tu jest. Jak ktoś ma dzieci, to niech nie idzie dzisiaj do parku. Pole Mokotowskie - odradzam - tłumaczyła Juszczak na swoim InstaStories.
Zanim aktorka uciekła z parku, zdążyła jeszcze nagrać zdarzenie, które zastała. Na nagraniu widać tłum ludzi i słychać krzyki oraz policyjne syreny.