Pandemia koronawirusa mocno odbiła się na niemalże każdej sferze gospodarki. W związku z panującymi od ponad roku obostrzeniami nie odbywają się koncerty, a kina i teatry działają z przerwami w reżimie sanitarnym. Brak pracy mocno odbiło się na finansach artystów. Co poniektórzy dostali dofinansowanie od państwa, jednak nie każdy otrzymał tę pomoc. Wśród takich artystów jest muzyk Marek Dyjak, który został zmuszony do sprzedaży ukochanego samochodu.
Marek Dyjak o sprzedaży samochodu poinformował na Facebooku. Zamieścił zdjęcie, na którym stoi obok auta i przy okazji poinformował, że zdecydował się sprzedać je przez pandemię. Artysta nie ukrywa, że żal mu pozbywać się samochodu, do którego był od dwóch lat tak przywiązany.
Szanowni państwo, sprzedaję samochód, który kocham bardzo, ale sprzedaję, bo na pewno zdajecie sobie państwo sprawę, jak ciężko jest w obecnych czasach muzykom i artystom. Proszę dzwonić na telefon podany w opisie aukcji. Życzę miłego użytkowania - napisał w poście na Facebooku.
Jak dowiadujemy się z internetowej aukcji, Marek Dyjak kupił samochód ponad dwa lata temu od starszej osoby, dla której auto zostało sprowadzone ze Stanów Zjednoczonych. Wartość pojazdu wyceniono na 29 tysięcy złotych. Do tej pory samochód służył mu głównie do jeżdżenia na koncerty, jednak teraz te się nie odbywają.