Małgorzata Kożuchowska i Agata Kulesza znają się prawie trzydzieści lat. Obydwie studiowały w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Warszawie, którą ukończyły w 1994 roku. Okazuje się, że młodzieńcze lata i wspólnie spędzony czas wspominają z dużym dystansem.
Małgorzata Kożuchowska i Agata Kulesza to gwiazdorski duet, który prywatnie jest podparty szczerą, wieloletnią przyjaźnią. Panie poznały się na warszawskiej uczelni kształcącej przyszłych aktorów - obecnie obydwie spełniają się zawodowo grając w filmach, serialach i na deskach teatrów. Zagrały też razem m.in. w "Rodzince.pl", gdzie wcieliły się w role przyjaciółek. Przyszło im to z łatwością, ponieważ razem na przełomie lat 80. i 90. dostały się do szkoły teatralnej. Zamieszkały też w jednym pokoju w akademiku, wspólnie imprezowały i korzystały z młodości.
Razem imprezowałyśmy, bawiłyśmy się, ale też pilnowałyśmy, żeby nie próbować narkotyków, nie zejść na złą drogę - wspomina Małgorzata Kożuchowska w rozmowie z "Na żywo".
Jak to w przyjaźni, czasem jedna musiała zatroszczyć się o drugą. Tą "ostrożniejszą" była Agata Kulesza, która upominała niekiedy Małgorzatę, gdy ta szła na imprezę lub wybierała się samotnie do baru.
Ubierałam się w czarne, długie, lakierowane buty, do tego krótkie spodenki, do tego skórę i szłam nocą w miasto. Chodziłam od knajpy do knajpy, siadałam przy barze, paliłam i poznawałam ludzi - wspominała Kożuchowska w "Na Żywo" tamte lata.
Okazuje się, że Kulesza często przypominała przyjaciółce, że ta powinna bardziej na siebie uważać.
Agata po każdym powrocie powtarzała: Gośka, nie możesz tego robić, to niebezpieczne. Próbowała nawet chować przyjaciółce seksowne buty i grozić telefonem do rodziców, ale nie chciała ich niepokoić, wierząc, że Małgosia się opamięta - czytamy w "Na żywo".