Zakończenie roku 2020 zbliża się wielkimi krokami. Stacje telewizyjne zrobiły wszystko, co mogły, by kontynuować tradycję i zorganizować wieczór pełen gwiazd. Polsat postawił na największą domówkę w Polsce, która oczywiście nie mogła odbyć się bez Krzysztofa Ibisza. Prezentera jednak czeka nie lada wyzwanie - podczas uroczystości przywiezie helikopterem światową gwiazdę, która przyleci do Polski aż z Mediolanu.
Przypomnijmy, że w dniach od 28 grudnia do 17 stycznia obowiązuje kwarantanna narodowa. Oprócz dotychczas obowiązujących obostrzeń, wprowadzono nowe ograniczenia, a dodatkowo w sylwestrową noc, w godzinach od 19:00 do 6:00, będzie obowiązywał zakaz przemieszczania się. Co zrobiła stacja? Polsat znalazł na to receptę.
Polsat organizuje imprezę w dwóch warszawskich studiach telewizyjnych i reklamuje ją jako największą domówkę w Polsce - oczywiście z zachowaniem rygorów sanitarnych, ale zapewniając gorącą zabawę. Zagwarantować to mają występy gwiazd prezentujących największe przeboje.
Do udziału w imprezie zaproszono m.in. Dodę, Sylwię Grzeszczak, Alicję Majewską, Beatę Kozidrak z zespołem Bajm, Loonę, Michała Szpaka, Dawida Kwiatkowskiego, Czadomana, Sławomira, Stefano Terrazzino oraz formacje Enej, Daj to głośniej i Liber & InoRos. Gwiazdom podczas ich występów będą towarzyszyć w tanecznych choreografiach Tomasz Barański i jego grupa NEXT.
Ponadto dla widzów przygotowano sporą atrakcję. Jak udało się dowiedzieć portalowi Pudelek.pl, Krzysztof Ibisz przywiezie na imprezę jedną z największych światowych gwiazd. To Andrea Bocelli, który przyleci do Polski aż z Mediolanu.
To jest pilnie strzeżona tajemnica stacji. Polsat chce przywitać Nowy Rok spektakularnie, by przyćmić Zenka w TVP. Prawdziwa bomba, która pozwoli ich pokonać. O północy na dachu wieżowca Polsatu przy ulicy Ostrobramskiej wyląduje helikopter z Krzysztofem Ibiszem i wielką gwiazdą światowej sceny operowej. Będzie to Andrea Bocelli - czytamy na stronie.
Oczywiście, wszystko pójdzie z planem, jeśli nie będzie mgły czy innych trudnych warunków pogodowych i uda się wylądować. Od kilku dni trwają próby, wszyscy są podekscytowani wyzwaniem.
Co więcej, Andrea Bocelli zaśpiewa w duecie z Małgorzatą Walewską utwór "Time to say goodbye".