Dzieci polskich gwiazd wzbudzają niebywałe zainteresowanie mediów i internautów. Wiele znanych osób zdaje sobie z tego sprawę, dlatego chętnie publikuje w sieci fotografie z pociechami. Do takich należy m.in. Anna Zejdler, która złożyła synowi publiczne życzenia. Dwudziestoletni syn dziennikarki i Krzysztofa Ibisza z pewnością nie narzeka na brak adoracji ze strony płci pięknej. Fani Anny są nim zachwycone!
Anna Zejdler i Krzysztof Ibisz byli małżeństwem przez sześć lat (1998-2004). Dwa lata po ślubie na świat przyszedł ich syn. W miniony piątek Maks skończył 20 lat, a z okazji urodzin dumna mama pochwaliła się w sieci jego zdjęciami. Wyznała przy okazji, że jako młoda kobieta nigdy nie myślała jak większość jej koleżanek - zamiast imprez i kariery wolała założyć rodzinę.
Podczas studiów, kiedy większość koleżanek myślała o robieniu zawodowej kariery, dalekich podróżach albo imprezowaniu do białego rana, ja raczej marzyłam o ciąży, karmieniu piersią i spacerach z wózkiem po parku. Chciałam dorosłe życie zacząć od tego, co było dla mnie najważniejsze, dlatego 6 listopada 2000 roku, kilka miesięcy po obronie pracy magisterskiej, w poniedziałkowy mroźny poranek zostałam matką. Szczęście moje było tym większe, że wcześniejszą nieudaną ciążę, wybitna profesor ginekolog-położnik skomentowała słowami: Nie wiem, czy w ogóle będzie pani kiedyś miała dzieci. No cóż. Mam! Jedno z nich, Maksymilian, kończy dzisiaj 20 lat. Jestem dumna, że udało mi się wychować syna na faceta z zasadami. Mam nadzieję, że życie będzie go rozpieszczać „na maksa”! Wiem, że i tak nie przewróci mu się w głowie!
Pod postem pojawiło się wiele pięknych komentarzy.
Bardzo przystojny młody człowiek i bardzo podobny do mamy. Wszystkiego najlepszego!
Cała mama. Sto la, przystojniaku.
Swoje trzy grosze dorzuciła nawet Kinga Rusin.
To zdjęcie z Włoch jakieś znajome. 100 lat, Maks! Niech Ci się życie układa po Twojej myśli! - napisała dziennikarka.
My przyłączamy się do życzeń.