Alicja Tracz reprezentowała Polskę podczas tegorocznej Eurowizji Junior. W finale zaśpiewała utwór "I’ll be Standing". Nie powtórzyła sukcesu swoich poprzedniczek Roksany Węgiel i Viki Gabor i zajęła 9. miejsce. Mimo to widzowie pokochali głos 10-latki. Ala liczy, że już niedługo będzie mogła rozpocząć swoje pierwsze koncerty. Nic więc dziwnego, że zdecydowała się na małą zmianę w wizerunku.
Ala nadal prężnie rozwija swoją karierę. Ostatnio była gościem podczas koncertu "Uwierz w Mikołaja" w TVP1, gdzie zaprezentowała się w całkiem nowej odsłonie.
Wyraźnie obcięła włosy, które teraz sięgają jej zaledwie do uszu. Co więcej, miała też ciekawą fryzurę. Trzeba przyznać, że wyglądała ślicznie.
Na scenie młodej wokalistce towarzyszyły największe gwiazdy polskiej estrady. Wśród nich była Halina Mlynkova, Katarzyna Cerekwicka i Majka Jeżowska.
Ala Tracz ma dziesięć lat i pochodzi spod Janowa Lubelskiego, gdzie mieszka z rodzicami i siostrą Olą. Dodajmy, że w programie "The Voice Kids" dostała się do finału pod opieką Dawida Kwiatkowskiego. Nieco więcej młoda piosenkarka opowiedziała o sobie w audycji "Popołudnik" w Polskim Radiu Dzieciom.
Z audycji wynika, że Ala lubi dawać prezenty, chętnie jada pizzę, a potrawa, której nie znosi, to wątróbka. Ulubione kolory Alicji to biały i pudrowy różowy, a w szkole najbardziej lubi angielski. Z kolei język, którego chciałaby się nauczyć to koreański. Jej ukochaną wokalistką jest Ariana Grande, zaś wokalistą - Dawid Kwiatkowski.