Małgorzata Rozenek, Joanna Koroniewska i Olga Frycz to tylko przykład znanych kobiet, które zabrały głos po czwartkowy wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. Każda z osób, która wyraziła swoje oburzenie, zrobiła to w inny sposób. Media społecznościowe zalały grafiki krytykujące wyrok, intymne zdjęcia z okresu ciąży oraz skrywane dotąd historie. Niektórzy jednak dostrzegli, że do tej pory głosu nie zabrały największe gwiazdy TVP, w tym Izabella Krzan.
Zdaniem jej fanów, osoba o takich zasięgach, nie powinna milczeć. Pod jednym z najnowszych zdjęć gospodyni show "Koło fortuny" znalazł się komentarz od fanki, która uderzyła w miejsce, z którym zawodowo jest związana Krzan:
Wszystkie gwiazdki Kurskiego cichuteńko. Nic się nie dzieje, Dziewczyny. Wszystko jest ok - brzmi.
Izabella zareagowała, dodając na InstaStories zdjęcie z protestu, jednak to nie uciszyło internautki.
Wszystko rozumiem. Nie gryzie się ręki, która karmi. Absolutnie nie jest to atak. Tylko jakaś cisza u wszystkich na kontraktach u pana Kurskiego. Działo się niedobrze do tej pory, ale to, co się stało wczoraj, to atak na godność. Przede wszystkim na godność kobiet, która została podeptana - dodała.
Zarzut internautki nie do końca jest zgodny z prawdą. Przemówiła już Ida Nowakowska, która "uważa, że jest to temat, w którym nie można mieć stanowiska", oraz Kasia Cichopek. Aktorka napisała na Instagramie: "Ciężki koniec tygodnia... #wolność#kobiety #wolnośćwyboru". Zablokowała jednak opcję dodawania komentarzy.