Kiedy w 2018 roku Roksana Węgiel wygrała dla Polski Eurowizję Junior, konkurs ten stał się w naszym kraju niebywale lubiany. Jego popularność wzrosła jeszcze bardziej, kiedy rok później w Gliwicach triumfowała Viki Gabor. Nikt chyba nie ma więc wątpliwości, że i w tym roku fani liczą na pierwsze miejsce, a jest to możliwe, ponieważ reprezentantką została Ala Tracz. Dziesięciolatka zaśpiewa bardzo rytmiczny utwór - "I'll be standing", który skomponowali dla niej Gromee i Sara Chmiel. O mały włos jednak, a młoda wokalistka mogłaby zostać zdyskwalifikowana. Wszystko przez tekst piosenki.
Zarówno Eurowizja dla dorosłych, jak i ta dziecięca, rządzą się swoimi prawami. Często zasady konkursu są absurdalne, ale cóż, trzeba się do nich stosować. Dzieci, które chcą wystąpić na Eurowizji Junior, muszą przynajmniej w połowie zaśpiewać w języku kraju, który reprezentują. Ostatnio nasi kandydaci wykonywali utwory angielskie, jednak spora część tekstu była po polsku. Problem pojawił się ostatnio, kiedy to tylko jeden refren "I'll be standing" jest w ojczystym języku Ali.
Powstać i silnym być. Żyć marzeniem swym. Nawet gdy coś zrani nas. Będę siłą. Będę siłą. Będę siłą. Będę siłą.
Na szczęście w porę zareagowali fani, którzy poinformowali TVP o błędzie. Wszystko wskazuje więc na to, że Alicja delikatnie zmieni aranż utworu i tekst. Trzymamy kciuki! Eurowizja Junior 2020 już w niedzielę 29 listopada, tymczasem posłuchajcie, jak Ala wyśpiewała sobie zwycięstwo w "Szansie na sukces".