Anna Skura szerszej publiczności dała poznać się dzięki udziałowi w programie "Agent Gwiazdy". Choć nie zaszła daleko, Polki pokochały ją i zaczęły śledzić na Instagramie. Ponadto od dwóch lat celebrytka spełnia się w roli matki. Kilka dni temu jej pociecha obchodziła urodziny. Szczęśliwa i dumna Skura zorganizowała Melody piękne przyjęcie. Obawia się jednak reakcji internautów i słusznie. Niepochlebne komentarze usuwa.
W środę wieczorem na Instagramie blogerki pojawiły się piękne zdjęcia z urodzin Melody. Widać, że dziewczynka była zachwycona przyjęciem niespodzianką, która być może spowoduje, że na jej mamę wyleje się fala krytyka.
Zastanawiałam się, czy dodać ten post, bo wiem, jakie emocje on wzbudzi. Wiem, jakie to niewybaczalne organizować dwuletniemu dziecku takie urodziny. Wiem, że jestem „złą matką”, rozpieszczającą swoje dziecko - zaczęła
Anna postanowiła wytłumaczyć, dlaczego zdecydowała się zorganizować tak huczne i luksusowe urodziny dwuletniej pociesze.
Wiem, wiem, ale cóż... Mam nadzieję, że internet mi wybaczy, że moje „własne podwórko” na tyle mnie zna, że wie, że uwielbiam rozpieszczać swoich bliskich i robię to z czystych intencji i serca. Wiecie, że zawsze staram się łączyć swoje potrzeby z głęboką wrażliwością na Melodyjkę. Czerpię ogromną radość z kochania i dawania i zawsze staram się oddawać z nawiązką to, co dostaję od innych. To także moja wdzięczność dla wszystkich, którzy otaczają mnie i moją rodzinę, wspierają i chcą celebrować tę radość z nami. Myślę, że też chciałabym jej dać to, czego ja nie miałam. Nie każcie mi mieć z tego powodu wyrzutów sumienia, nie odbierajcie mi też szczęścia (czystego, prawdziwego) tylko dlatego, że być może Wy postąpiliście inaczej... może.
Pod zdjęciem nie zabrakło ciepłych komentarzy.
Bardzo ładne dekoracje. Podoba mi się to, w jaki sposób pojawiły się motywy Peppy - takie delikatne i widoczne, a zarazem nietandetne.
Taka mama to skarb! Przepiękne te dekoracje.
Musimy przyznać, że rozumiemy obawy Anny, ale skoro je miała, może wystarczyło powstrzymać się od publikacji SPONSOROWANYCH zdjęć? W poście oznaczonych jest wiele firm - w tym cukiernicza oraz dekoracyjna. Przypadek? Nasz redaktor postanowił skomentować zdjęcie influencerki i w delikatny sposób wyrazić swoje zażenowanie jej zachowaniem.
Wszystko fajnie i życzę dużo zdrówka małej, ale po co użalać się nad sobą i prosić o zrozumienie w sytuacji, w której oznaczasz milion firm i zasłaniasz (prawdopodobnie) chęć zarobku troską i wrażliwością? Fajnie, że uszczęśliwiasz córkę, jesteś dobrą matką, ale mogłaś darować sobie tak mocno sponsorowany post.
Niestety, komentarz po kilkunastu sekundach został usunięty.