Dorota Masłowska to pisarka, która nie boi się kontrowersji i od lat konsekwentnie buduje wizerunek niepokornej i bezkompromisowej. W swoich publikacjach zdarzało jej się mocno odnosić się do rodzimych mediów i show-biznesu, o czym pisaliśmy TUTAJ. Tym razem jeden z katolickich tygodników zdecydował się dokładnie opisać relacje pisarki z Bogiem. Jak się okazuje, tekst, który się ukazał, nie ma nic wspólnego z prawdą, o czym napisała sama zainteresowana.
ZOBACZ TEŻ: Renata Kaczoruk jak "mama Madzi" i "baśniowa zła siostra". Dorota Masłowska ostro o "Azja Express" i Renulce
W najnowszym numerze "Dobrego Tygodnia" ukazał się obszerny artykuł na temat więzi Doroty Masłowskiej z Bogiem. Autorzy z wyrwanych z kontekstu informacji na temat pisarki ułożyli historię, która przedstawia ją jako osobę bardzo związaną z Chrystusem od najmłodszych lat.
Kiedy była małą dziewczynką, odwiedzała dom ukochanej babci. Intrygował ją także wizerunek Chrystusa powieszony na honorowym miejscu. Obserwowała seniorkę rodu, która w skupieniu obracała paciorki różańca. Dziś oba te przedmioty są dla niej najcenniejszą pamiątką - czytamy w tygodniku.
Dorota Masłowska nie pozostawiła publikacji bez komentarza. Pisarka odniosła się do niego we wpisie na Facebooku. Zaznaczyła, że opisywana historia ma bardzo mało wspólnego z prawdą.
Szanowni Państwo. Witam w poświęconym mnie odcinku polskiego Black Mirror. Jeden z tygodników katolickich zhakował właśnie mój wizerunek. Zbudowany z wyrwanych z kontekstu cytatów i rozmaitych gównobzdur artykuł opisuje moje życie osobiste w Chrystusie. Jest to bardzo śmieszne, ale jest to też bardzo nieśmieszne. Jeśli wszyscy bohaterowie pisma wierzą w Boga i miłują Kościół równie mocno co ja, to ostrzegam wszystkich czytelników: lepiej sięgnąć po Barbarę Cartland, opisane w jej książkach rzeczy są prawdziwsze. Sprawę kieruję na drogę prawną - czytamy w jej poście.
"Doby tydzień" to tygodnik plotkarki, który jak sam siebie określa, jest stworzony dla kobiet ceniących wiarę i tradycyjne wartości. Przypomnijmy, że to Dorota Masłowska nie jest pierwszą osobą, której "Dobry Tydzień" zaszedł na skórę. Dwa lata temu Maryla Rodowicz równie mocno odniosła się do opisanych w tygodniku rewelacji na temat jej życia z Bogiem.
ZOBACZ: Maryla Rodowicz oburzona po przeczytaniu artykułu w tygodniku katolickim. "Jesteście wstrętni"