Justyna Steczkowska jako jedna z najpopularniejszych polskich artystek z pewnością odczuła skutki rozprzestrzeniania się koronawirusa. Gwiazda, która zawsze w sezonie wiosennym i letnim koncertowała, musiała odwołać wszystkie występy. Odbiło się to na jej finansach, które ostatnio wydawało się, że nieco wzrosną. Firma artystki otrzymała dofinansowanie z NCK, jednak jak teraz informuje "Jusia", ona sama nie otrzyma z niego nawet złotówki. Wyjaśniła, na co musi wydać 90 tys. złotych.
Artystka widząc, jak informację skomentowały serwisy internetowe i niektórzy działacze społeczni, postanowiła sprostować sytuację i wystosowała w social mediach długie oświadczenie.
Dostałam dofinansowanie z NCK „Kultura w sieci” na kwotę 90.000 zł. Zresztą nie tylko ja, ale także Krzysztof Cugowski, Golec uOrkiestra, Pectus, Bovska, Włodek Pawlik i inni. Piszę o tym dlatego, że znam portalowe dziennikarstwo i już widziałam na niektórych tytuł: „90 000 zł dla Justyny Steczkowskiej za koncert on-line.” Ratunku, co za bzdura! - zaczęła wpis gwiazda.
Steczkowska wyjaśniła, na czym polega dofinansowanie jej projektu. Ponoć nie jest przewidziane żadne wynagrodzenie dla niej samej, jako uczestnika koncertu.
Wygląda to tak, że nie ja — Justyna Steczkowska — dostanie te pieniądze tylko firma JS Music, która musi ten koncert zorganizować i nie może wziąć za to żadnego wynagrodzenia, a ponieważ to ja jestem właścicielem firmy JS Music i ja organizuje ten koncert, to właśnie ja pracuje przy całym koncercie non profit. Na tym polega dotacja. Jeśli ktoś nie wierzy, to niech sobie przeczyta na czym to polega, albo niech zadzwoni do NCK i sprawdzi moją prawdomówność. Z tych pieniędzy jako firma opłacam wszystkich biorących udział w koncercie, czyli; muzyków, realizatorów, światło, dźwięk, scenę, łącza, okablowanie itd. itd. Nie ma w tej dotacji żadnego honorarium dla Justyny Steczkowskiej. Ani jako głównej wokalistki koncertu, ani organizatora, bo takie są warunki tego rodzaju dotacji - informuje opinią publiczną.
Koncert ma odbyć się dopiero za kilka miesięcy - trzy, cztery. Gwiazda chce wszystko przygotować w najdrobniejszym szczególe. Czekamy na efekty.