Zza oceanu dotarły do nas bardzo smutne wieści. Znany z serialu "Daredevil" Nicholas Tucci nie żyje. Amerykański aktor zmarł w wieku zaledwie 38 lat, a przyczyną był nowotwór złośliwy. Informację o śmierci mężczyzny potwierdził jego ojciec.
Niewyjaśnione śmierci gwiazd. Obejrzyjcie nasze wideo.
Nicholas Tucci zmarł 3 marca w szpitalu onkologicznym w New Haven, w Connecticut. Jak poinformował tata aktora, informację o swojej chorobie jego syn ukrywał przed współpracownikami. Pragnął grać tak długo, jak tylko było to możliwe, i w ten sposób spełniać swoje artystyczne marzenia.
Nicholas Tucci dał się poznać widzom dzięki swoim występom w netflixowym serialu "Daredevil" oraz "Channel Zero". Amerykańskiego aktora mieliśmy szansę oglądać również w filmach, m.in. "Najlepsza z wysp", "The Worst Year of My Life", "Long Nights Short Mornings" czy horrorze "Następny jesteś Ty".
Fani i współpracownicy nie kryją wielkiego żalu i smutku, jaki zagościł w ich sercach po śmierci aktora. Na Instagramie zmarłego składają kondolencje rodzinie oraz dzielą się wspomnieniami o Nicholasie:
Pracowałem z Nicholasem (...) i był wspaniały. Spędziliśmy razem bardzo cenny czas, zarówno pracując nad filmem, jak i gadając całe noce o Marlonie Brando, Hamlecie i egzystencjalizmie. Był taki miły i hojny. To osoba o niezwykłej bezpośredniości i witalności, naprawdę trudno uwierzyć, że już nie żyje. Przesyłam mnóstwo miłości jego rodzinie, to był wspaniały człowiek.
O mój Boże, właśnie przeczytałem wiadomości. Moje serce jest złamane. Kondolencje dla rodziny Nicholasa. Spoczywaj w pokoju, przyjacielu.
Był tak bardzo utalentowany. Spoczywaj w pokoju. Niech anioły się Tobą opiekują.
My także składamy rodzinie najszczersze kondolencje.
JP