Historia lubi się powtarzać. W zeszłym roku Małgorzata Rozenek-Majdan i Radosław Majdan wybrali się na grzyby. I pewnie nie byłoby w tym nic dziwnego i szokującego, gdyby nie fakt, że na przechadzkę po lesie byli ubrani w stroje warte pewnie kilka tysięcy złotych. Oboje mieli na nogach białe kaloszki. Małgosia pozowała w koszulce Vouge Spain, dizajnerskim kardiganie i kosztownych skarpetkach od Gigi Hadid. Radosław zaś zdecydował się na dżinsowe szorty, białą koszulkę polo i granatową kamizelkę. Ich kreacje spotkały się z ogromną krytyką internautów. Więcej na ten temat możecie przeczytać TUTAJ. Po roku "Majdany" znów wybrali się na grzyby. Jak się ubrali?
Rozenek na grzybobranie znów wybrała kalosze. Słynne "Huntery" warte ok. 400 zł z pewnością uchroniły ją przed mokrą trawą. Do tego wybrała wygodną, oversize'ową bluzę z misiami od Ralpha Laurena wartą około 1000 zł i dżinsowe spodenki. Natomiast Radzio nawet w lesie stawia na luksus. Założył kurtkę bomberkę marki Gucci i białe kaloszki - te same, co w zeszłym roku.
Bo czasem w życiu chodzi o to, żeby pocałować właściwą żabę #fairytail #princecharming #żylidługoiszczęśliwie - napisała Małgosia pod sesją zdjęciową z lasu.
Internauci nie zapomnieli o zeszłorocznej aferze.
To te kalosze z grzybobrania? - zapytała internautka.
Tak - odpisała Gosia.
Fajnie, że zachowaliście. Afera na całą Polskę była. Ściskam.
Dokładnie zrobiły wtedy furorę - napisała kolejna fanka.
Podoba nam się, że Rozenek i Majdan mają do siebie dużo dystansu!
JP