Justyna Steczkowska zawsze powtarza, że prywatność jest dla niej rzeczą świętą. Przeczą temu niektóre jej zachowania jak np. ustawki z paparazzi czy pokazywanie bardzo prywatnych zdjęć (np. z karmienia piersią) na Instagramie.
Kilka dni temu po jednym ze swoich koncertów doświadczyła nieprzyjemnej dla niej sytuacji, która skończyła się interwencją policji. Steczkowska wściekła się na paparazzi, którzy robili jej zdjęcia po występie w Zakopanem.
Gwiazda wielokrotnie zaznaczała, że nie znosi, gdy media śledzą każdy jej krok.
Każdy z nas potrzebuje chociaż odrobiny prywatności, bez względu na to, jaki wykonuje zawód. Wiele razy powracam do myśli, by dać sobie spokój z show-biznesnem - mówiła kiedyś w jednym z wywiadów.
Na zrobionych po koncercie zdjęciach widać, że Steczkowska jest bardzo zdenerwowana. Całą sytuację nagrywała telefonem a później zadzwoniła po policję.
Piosenkarce cały czas towarzyszyli znajomi. Kiedy na miejscu pojawili się funkcjonariusze, gwiazda długo tłumaczyła im całą sytuację i pokazywała nagrania z telefonu.
Czy interwencja policji faktycznie była potrzebna? W końcu zdjęcia nie były wykonywane w sytuacji prywatnej, tylko po koncercie, który jest główną częścią pracy piosenkarki.
OG
Agustin Egurrola świątecznie z rodziną. 17-letnia Carmen skradła kadr
Thomas Anders ma specjalne wymagania. Organizatorzy sylwestra Polsatu osłupieli
Rozenek każdego roku zachwyca świątecznym wystrojem. Tak zmieniał się jej dom na przestrzeni lat
Po narodzinach drugiego dziecka mąż Lary Gessler przeniósł się do hotelu. "Mój system się wyłączył"
Gąsienicowie z "Gogglebox" postawili 35-metrowy domek w sadzie. Zimą wygląda dosłownie jak z bajki
Damięcka z wyjątkowymi grafikami na Wigilię. Internauci poruszeni
Pela spędza Wigilię inaczej niż wszystkie gwiazdy. Zdobył się na poruszający gest
Gwiazda "Gliniarzy" już tak nie wygląda. Metamorfoza Eweliny Ruckgaber zaskakuje
Niewiele osób pamięta Izabelę Kunę z "Klanu". Zagrała najsmutniejszy wątek w historii serialu