Stalkerka przez 4 lata prześladowała całą rodzinę Małyszów, a w szczególności córkę skoczka, 19-letnią Karolinę. Prześladowanie odbywało się za pośrednictwem głównie serwisów społecznościowych - stalkerka zasypywała Małyszów ogromną liczbą wiadomości, wiele z nich zawierało groźby karalne.
Izabela Małysz zdecydowała się na Facebooku opisać sytuację i jednocześnie ujawnić dane osobowe prześladowczyni.
4 lata niepotrzebnego stresu, zamieszania, nieporozumień... które stwarzała w naszej rodzinie, wśród bliższych i dalszych znajomych (zakładanie naszych fałszywych profili na portalach społecznościowych, wypisywanie jakoby "w naszym imieniu" do innych, wypisywanie do nas z fałszywych kont "znajomych", bombardowanie nas milionami wiadomości bezsensownych treści, kończących się zazwyczaj wulgaryzmami i straszeniem). 4 lata zbierania przez nas materiału dowodowego (...). Sprawa zgłoszona na policję... kolejne miesiące przesłuchań, weryfikowania podanych przez nas "na tacy" dowodów, w końcu rozprawa... i...? I NIC! Sąd zasądził, jak cytuję: "środek wychowawczy w postaci upomnienia" - czytamy tam.
Imię i nazwisko znajduje się na końcu wpisu, który już zniknął z profilu Izabeli Małysz. Skoro jednak wpis został przez nią usunięty, zdecydowaliśmy się zasłonić dane osobowe stalkerki.
Ujawnianie danych osobowych to ostatnio coraz częściej stosowana przez znane osoby metoda walki z hejterami. Z dobrym skutkiem stosował tę metodę Filip Chajzer. Potem robił to także Kuba Wojewódzki oraz Karolina Korwin Piotrowska. Teraz zdecydowała się na ten krok Izabela Małysz.
JZ