Przez ostatnie miesiące nazwisko Seana "Diddy'ego" Combsa nie znikało z nagłówków mediów na całym świecie. Przeciwko raperowi toczył się proces, a zarzuty dotyczyły m.in. nadużyć seksualnych i przestępstw wobec kobiet. 3 października Diddy został skazany na 50 miesięcy (nieco ponad cztery lata) więzienia za transport ludzi w celach prostytucji. 23 listopada portal TMZ opublikował nagrania przedstawiające Diddy'ego w więzieniu w Nowym Jorku.
W materiałach, do których dotarł portal TMZ, Diddy jest niemal nie do poznania. Raper ma siwe włosy i brodę, a na nagraniu widać, jak ubrany w szary więzienny uniform rozpoczyna zmianę w bibliotece w kaplicy w placówce, w której został osadzony. Na innych fragmentach nagrania widać również, jak Diddy rozmawia na korytarzu z innymi więźniami. Jak podaje portal TMZ, rozmowa wyglądała na dość przyjazną.
Jeszcze miesiąc wcześniej, pod koniec października, z medialnych doniesień wynikało, że życie Diddy'ego w więzieniu miało być zagrożone. Szczegóły ujawnił jego wieloletni przyjaciel Charlucci Finney w rozmowie z "Daily Mail". Z jego relacji wynikało, że inny osadzony miał wejść do celi Diddy'ego i grozić mu nożem. - Obudził się z nożem przy gardle. Nie wiem, czy on go odepchnął, czy przyszli strażnicy, wiem tylko, że tak się stało - powiedział Finney. - Gdyby ten facet chciał go skrzywdzić, Sean by ucierpiał. Wystarczyłaby sekunda, żeby poderżnąć mu gardło i go zabić. To był pewnie sposób, żeby powiedzieć: "Następnym razem nie będziesz miał tyle szczęścia" - dodał, mówiąc, że Diddy został zastraszony.
Jak ujawniono, Diddy ma opuścić więzienie 8 maja 2028 roku. Choć wyrok w jego sprawie zapadł w październiku, do czasu kary doliczono również okres, który spędził w areszcie. Rapera zatrzymano we wrześniu 2024 roku. Z medialnych doniesień wynika, że Diddy będzie mógł ubiegać się o skrócenie kary za tzw. "good conduct time", czyli dobre sprawowanie w zakładzie zamkniętym. Jego prawnicy mają ubiegać się również o przeniesienie go do więzienia o mniej zaostrzonym rygorze.
Przemoc seksualna to każdy niechciany kontakt seksualny. Z danych UNICEF wynika, że na całym świecie tego rodzaju przemocy doświadczyło około 15 milionów nastolatek między 15. a 19. rokiem życia, ale tylko 1 procent nastolatek zwraca się z prośbą o pomoc do profesjonalisty. Badania wskazują, że u 80 proc. ofiar gwałtu rozwija się zespół stresu pourazowego (PTSD).
Jeżeli jesteś ofiarą przemocy seksualnej, pomoc możesz uzyskać, dzwoniąc np. do Poradni Telefonicznej "Niebieska Linia" - 22 668 70 00 (7 dni w tygodniu, w godzinach 8-20) lub na całodobowy telefon interwencyjny Centrum Praw Kobiet - 600 070 717.
Jest wyrok ws. dziennikarzy TVN Turbo oskarżonych o gwałt. Sąd podjął decyzję
Rob Reiner i jego żona nie żyją. Aresztowano syna reżysera
Dancewicz szczerze o pieniądzach. "Żyłam za dziesięć złotych dziennie"
Ale wieści! Już wiemy, kto poprowadzi sylwestra w TVP. Dobrze ją znacie!
Doda pokazała swoją kuchnię. Utrzymanie jej w czystości to prawdziwy koszmar
Jarosław Bieniuk ma piękny dom z widokiem na morze. Kupił go jeszcze z Anną Przybylską
Kornacki i Mikiciuk zabrali głos po wyroku sądu. Padły gorzkie słowa
Tłumy na pogrzebie Agnieszki Maciąg. Te słowa chwyciły za serce
Marek Jakubiak wziął ślub. Wybrał nietypowe miejsce