Nie milkną echa ostatniej wypowiedzi Julii Wieniawy w programie Kuby Wojewódzkiego. - Jak 26-latka z pokolenia Z poradzi sobie z takim motto, które też często tutaj pada, bo wiem, że to jest prawda: że "bieda to jest stan umysłu"? - zapytał piosenkarkę Wojewódzki. - Niestety, ale też tak uważam. Wiem, że jest to kontrowersyjne, ale wiesz, ja nie pochodzę wcale z bogatej rodziny i już jako dziecko czułam i wiedziałam, co mnie w życiu czeka. Nieświadomie afirmowałam to swoje życie i wiedziałam, że zawsze na wszystko będzie mnie stać, co będę chciała. Czułam to jakby w trzewiach - odpowiedziała. Głos w tej sprawie zabrało mnóstwo znanych osób. O komentarz pokusili się także kabareciarze.
8 października Polsat wyemitował kolejny odcinek programu "K2. Jedziemy po bandzie". Wcielający się w prowadzącego Bartosz Klauziński poprosił na samym początku swojego kolegę, by ten podsumował, co działo się w ostatnim tygodniu. - Pani Julia Wieniawa w pewnym talk-show zgodziła się ze stwierdzeniem, że bieda to stan umysłu. (...) Powiedziała, że ona zawsze wiedziała, że na wszystko będzie ją stać - wypalił prześmiewczym tonem. Klauziński nie gryzł się w język. - Patrz, na wszystko ją stać, a na przyzwoitość nie - dodał od siebie.
Kilka dni po emisji kontrowersyjnego odcinka głos zabrała sama Wieniawa. Aktorka wyjaśniła, że jej słowa zostały źle zrozumiane. "Zapewne nikt nie widział całej rozmowy, w której jasno widać, że to nie ja wypowiedziałam słowa 'bieda to stan umysłu', tylko Kuba. Ja odpowiedziałam na to dość tendencyjnie zadane pytanie, bazując na swoim doświadczeniu i mówiąc głównie o sobie" - tłumaczyła. W dalszej części podkreśliła, że była bardzo zestresowana. Jak zauważyła, programy rozrywkowe rządzą się swoimi prawami. "Nie da się spokojnie złożyć myśli, bo ciągle jest ci przerywana w połowie zdania" - zwracała uwagę. Odpowiadając na to pytanie, miała na myśli "ludzi żyjących w świecie możliwości, a niekorzystających z nich". "Wiadomo, że nie mam na myśli skrajnych przypadków… A sama teza 'bieda to stan umysłu' to nie moja teza i również uważam, że brzmi krzywdząco. Przepraszam, jeśli kogoś swoją wypowiedzią uraziłam. Naprawdę" - dodała na koniec.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!