Kolejna ekspertka ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" pożegnała się z programem. "Te słowa mnie dotknęły"

W programie "Ślub od pierwszego wejrzenia" pojawią się ważne zmiany. Ostatnio fani dowiedzieli się, że produkcja postanowiła wymienić skład ekspertek. Trzecia z pań, Hanna Kąkol, właśnie ogłosiła pożegnanie.
Ekspertka ze 'Ślubu od pierwszego wejrzenia' pożegnała się z programem. 'Te słowa mnie dotknęły'
fot. Facebook/@Ślub od pierwszego wejrzenia TVN, Instagram/hannabyhanna

Następny sezon programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" odbędzie się z pewnymi zmianami. Przypomnijmy, że ostatnia odsłona zakończyła się 2 grudnia. Teraz produkcja podjęła decyzję o wymianie zespołu ekspertek. Julitta Dębska i Zuzanna Butryn poinformowały fanów za pomocą mediów społecznościowych. Przyszedł czas na Hannę Kąkol. Na swoim profilu na Instagramie wrzuciła post, w którym pożegnała się z widzami. 

Zobacz wideo Aleksandra Grabowska zdradza, kiedy wyjdzie za mąż

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Ekspertka opublikowała pożegnanie. Wrzuciła materiał do mediów społecznościowych

Hanna Kąkol na samym początku swojego materiału podkreśliła, że na planie "Ślubu od pierwszego wejrzenia" wiele się nauczyć i poznała wspaniałych ludzi. Dodała również, że teraz nic już nie jest w stanie jej zaskoczyć. Wspomniała jednak o tym, że pojawiło się sporo trudnych momentów. Nie ominął jej intensywny hejt. - Ostatnie tygodnie były dla mnie naprawdę trudne. Zderzyłam się z hejtem, chyba pierwszy raz w życiu, który pojawił się w związku z eksperymentem, z programem, przy którym pracowałam. Wiem, że nie powinnam czytać komentarzy. Wiem, że ci ludzie mnie nie znają. A jednak jestem tylko człowiekiem. I te słowa mnie dotknęły. Nie dlatego, że były o mnie, ale dlatego, że raniły też uczestników. Ludzi, którzy odważyli się pokazać swoje życie, którzy zaprosili nas, widzów, do siebie, ludzi, którzy mi zaufali. I to bolało mnie najbardziej - przekazała na Instagramie.

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Hanna Kąkol żegna się z formatem. Wspomniała o hejcie

Hanna Kąkol dodała również w nagraniu na Instagramie, że to, co fani widzą na szklanym ekranie, to tylko niewielka część tego, co działo się nagranie. Ekspertka ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" dodała również, że pomimo trudnych chwil nie chce się tłumaczyć innym i chce pozostać sobą. - Nie mówię tego, żeby się tłumaczyć, ani po to, żeby wywołać jeszcze jakąś dyskusję. Mówię to z potrzeby serca, bo wierzę, że odwaga to nie tylko decyzje na ekranie. Odwaga to także umieć powiedzieć - to mnie zraniło, ale to mnie nie zatrzyma. Za każdym ekranem stoi człowiek z własną historią, ze swoją własną wrażliwością. A ja w tym wszystkim chcę pozostać sobą. Autentyczną, odpowiedzialną, z humorem i wciąż wierzącą, że dobro i szacunek to są podstawy naszego człowieczeństwa. Dzisiaj idę dalej. Dziękuję za wszystkie dobre słowa, które pomagają nie poddawać się złym - dodała Kąkol. Co sądzicie o tej wypowiedzi? ZOBACZ TEŻ: Wielkie zmiany w "Ślubie od pierwszego wejrzenia". Uczestniczki show gorzko podsumowały produkcję

 
Więcej o: