• Link został skopiowany

Widzowie rozjuszeni po odcinku "M jak miłość". Nie zostawili suchej nitki na wątku z Cichopek. "Ktoś czytał scenariusz?"

"M jak miłość" zaskakuje zwrotami akcji w nowych odcinkach. Widzowie jednak twierdzą, że nie wszystkie wątki są poprowadzone w logiczny sposób. O co dokładnie chodzi?
'M jak miłość'
'M jak miłość', TVP2 screen

"M jak miłość" obecnie koncentruje się między innymi na wątku Kingi Zduńskiej, którą od początku gra Katarzyna Cichopek. Bohaterka staje się ofiarą natarczywego sąsiada, który jest w stanie przekroczyć wszelkie granice moralności. W epizodzie 1883. Dariusz Hoffman odurzył sąsiadkę. W ostatniej chwili Zduńska została ocalona przez męża. Widzowie mają kilka pytań do montażystów...

Zobacz wideo Mucha przyjaźni się z Cichopek

"M jak miłość" z mieszanym odbiorem nowych odcinków. "Dziwne"

Fani serialu dostrzegają kilka nieścisłości w scenariuszu. Zdaniem wielu nowe wątki wyglądają nierealistycznie. "Czy u was ktoś w ogóle czyta scenariusz serialu albo ogląda po zmontowaniu? Te sceny to nie trzymają się kupy ani trochę. Marysia gada z Arturem, żeby zawrócił z Grabiny do Warszawy, bo Kindze grozi nie bezpieczeństwo, mija iks godzin, Artur przepadł, a nagle pokazuje się Piotr. Naprawdę odrobiny wysiłku" - brzmi jeden z komentarzy. Piotr po zastaniu w domu Hoffmana, rzucił się na niego z pięściami i co ciekawe, sąsiad z obsesją nie miał ani śladu po tych rękoczynach. To również zostało wypomniane przez widzów. "Zastanawiam mnie tylko, czemu Kinga nie poczuła, że coś z tą kawą jest nie tak, że smak się zmienił i czemu ten typ miał twarz, jakby nigdy nic się nie stało. Przecież Piotrek go tak obłożył, że powinno być kwaśne jabłko" - czytamy na Instagramie serialu. Widzowie wspominają także moment wrzucenia narkotyku do kawy Kingi. "Powinna poczuć tabletkę, bo nie była pokruszona. On nie pokruszył, nie zamieszał... Dziwne" - analizują. Co sądzicie?

"M jak miłość" i emocjonujący wątek z Katarzyną Cichopek. Aktorka ujawnia, co przeżywa Kinga

Gwiazda TVP wyznała w kulisach, przez co przechodzi jej bohaterka. Wątek z podejrzanym sąsiadem jest nietypowy i bardzo poruszył nawet samą aktorkę. - Kinga we własnym domu cały czas czuje się obserwowana, czuje się osaczona. Nie ma dowodów na to, żeby tak było, ale jednak się tak czuje... Kinga zaczyna mieć ataki paniki, których wcześniej nie miała. Problemy ze snem. Nie umie nazwać tych wszystkich lęków, ale wie, że jest coś na rzeczy. Kinga nie wie, do czego Hoffman jest zdolny. I właśnie ten strach jest trochę paraliżujący, że ona nie robi żadnych ruchów. Jest taka zamrożona w tej sytuacji... - przekazała gwiazda na antenie TVP2.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: